Elian - 2009-12-06 13:03:13

Domek ten położony jest na skraju miasta. Nie jest zbyt wielki. Należał do wędrownego barda, który był dla mnie jak ojciec.
Po jego śmierci odziedziczyłem go po nim.

Dom podzielony jest na 3 pomieszczenia:
-Salon
-Kuchnię
-Łazienkę

W salonie znajduje się stolik wraz z czterema fotelami. Są one bardzo wygodne. Pod ścianą natomiast stoją regału z różnego rodzaju książkami.
W kuchni, jak to zwykle bywa są szafki z naczyniami oraz piec.

Inel - 2009-12-06 13:09:52

Chmury przysłoniły niebo i nim się obejrzałam z błękitu, stukocząc o źdźbła trawy, poczęły spadać małe krople deszczu, które moczyły mi włosy. Z początku uznałam, że to bardzo przyjemne i z fascynacją wpatrywałam się przed siebie, zachwycona deszczową pogodą. Uczucie zadowolenia, bliskie euforii szybko jednak ustało, a na jego miejsce wstąpił niesmak. Było mi zimno i byłam cała przemoczona. Do domu miałam daleko. Westchnęłam, podnosząc się z trawnika i starając się uciec od deszczu, cała mokra zapukałam do drzwi najbliższego domu, leśne elfy, były przecież przyjazne i żywiłam nadzieje, że i na takiego elfa, właśnie teraz trafię.

Elian - 2009-12-06 13:15:44

Pogoda jest rzeczywiście kiepska. Słysząc pukanie do drzwi, otworzyłem je. Moim oczom ukazała się przemoczona elfka. Swoją drogą bardzo ładna elfka...
Witaj. Proszę wejdź. Pewnie jest ci zimno.
Zrobiłem miejsce w drzwiach wykonując gest zapraszający ją do mego domku.
Zaraz dam ci jakieś ręczniki... Czuj się jak u siebie.

Inel - 2009-12-06 13:21:10

Rzeczywiście, trafił mi się miły elf, nawet bardzo. Uśmiechnęłam się do niego delikatnie i założyłam kosmyk mokrych włosów za ucho, wchodząc do jego domu, jednak nic nie mówiłam, w takich sytuacjach robiłam się bardzo nieśmiała, co właściwie chyba było całkiem normalne. "Czuj się jak u siebie", zastanawiałam się, czy nie potraktuje tego zbyt dosłownie, jeśli usiąde sobie na jednym z tych fotelów. Tak też zrobiłam, usiadłam i powiodłam wzrokiem za elfem. Kojarzyłam go.
- Jesteśmy w jednej grupie, pamiętasz mnie? Inel. - Mruknęłam i znów lekko się uśmiechnęłam, chociażby z tego powodu, że nie trafiłam na kogoś kompletnie mi nieznajomego.

Elian - 2009-12-06 13:25:35

Gdy weszła do domu, udałem się do łazienki po ręcznik. Wróciwszy zauważyłem, że usiadła na fotelu. To dobrze - pomyślałem - Przynajmniej nie jest bardzo nieśmiała
Podszedłem do niej i powiedziałem:
Rzeczywiście. Trudno cię zapomnieć - w tym miejscu mrugnąłem - Jestem Elian. Wyciągnąłem rękę z ręcznikiem w jej stronę - proszę wytrzyj się. Uśmiechnąłem się.

Inel - 2009-12-06 13:38:23

Jego słodkie gadki, wydawały mi się poniekąd irytujące, ale on sam był bardzo miły i sama byłam mu bardzo wdzięczna, iż wpuścił mnie do swojego domu. Zarzuciłam ręcznik na ramiona i szczelnie się nim otuliłam. Rozejrzałam się po mieszkaniu. Przytulne, stwierdziłam.
- Nie przeszkadzam Ci, Elian? - Zapytałam po chwili, patrząc na Ciebie pytającym wzrokiem.

Elian - 2009-12-06 13:41:46

Ujęła mnie jej grzeczność. Drażnią mnie elfy, które nie potrafią uszanować prywatności.
-Nie skądże. Gdy jestem w domu sam to okropnie się nudzę. Lubię przyjmować gości, chociaż niewielu ich mam. Może zaparzyć ci herbaty?
Cały czas się uśmiechałem. Może to będzie początek przyjaźni?

Inel - 2009-12-06 13:45:21

Zdziwiłam się, że tak miły elf, niezbyt wielu miewa gości, ale nie dałam tego po sobie specjalnie pokazać, tylko przytaknęłam.
- Herbaty? - Powtórzyłam po nim i lekko się uśmiechnęłam, skinąwszy głową - Jeśli nie było by to dla Ciebie problemem, to poproszę - Odparłam, a mój usmiech, zupełnie mimowolnie się powiększył.

Elian - 2009-12-06 13:49:48

-W takim razie poczekaj chwilę. Pójdę do kuchni przygotować ją. Myślę, że nie będziesz musieć długo czekać.
Po jakimś czasie wróciłem z tacą, na której stały dwa kubki herbaty oraz suchary.
-Przepraszam, że tylko tyle, ale nie byłem przygotowany. - zrobiło mi się głupio. Nie dość, że rzadko ktoś mnie odwiedza, to jeszcze teraz gdy już przyszłą Inel, ja mam niewiele do zaoferowania.
Popatrzyłem na regaliki z książkami - lubisz czytać? - spytałem.

Inel - 2009-12-06 13:54:57

- I tak serdecznie Ci dziękuję, to ja, wpadłam bez zapowiedzi - Uśmiechnęłam się do Ciebie pocieszająco i sięgnęłam po swój kubek z herbatą, upijając z niego łyk ciepłego napoju. Gdy zadał pytanie, odnośnie czytania, swój wzrok skierowałam na całkiem pokażną kolekcje ksiązek, stojących w regałach.
- Bardzo lubię.
Odparłam krótko, ale zgodnie z prawdą.

Elian - 2009-12-06 15:00:36

-Mój przybrany ojciec zawsze ze swoich podróży przywoził jakieś ciekawe pozycje. Niestety ostatniej zimy zmarło mu się... - tu przerwałem na chwilę - Brakuje mi go. Jedyne co po nim mam, to książki i jego lutnia. Uczył mnie na niej grać podczas swoich ostatnich lat życia.
Pozostawił mi coś jeszcze... - podszedłem do regaliku i wyciągnąłem jedną z książek. Otwarłem ją i zacząłem kartkować - To chyba jego dziennik z wypraw. Niestety nie wiele z niego rozumiem, gdyż jest on napisany w jakimś dziwnym języku...

Inel - 2009-12-06 16:08:35

Zdziwiło mnie, że ot tak otwarcie mi o tym mówi, o śmierci ojca, o tym, co mu po nim pozostało, był bardzo otwarty, jednak mnie wydawał się nieco samotny. Być może miałam racje. Skinęłam pośpiesznie głową.
- Mogę ją zobaczyć? - Zapytałam, po chwili namysłu, odstawiając kubek z herbatą na stół.

Elian - 2009-12-06 21:16:23

-Proszę bardzo - powiedziałem zdziwiony. Kto by pomyślał, że się tym zainteresuje?
-Dałem radę odczytać tylko pierwsze cztery wersety na podstawie jakichś notatek w innych książkach. - podałem jej książkę.

Inel - 2009-12-07 06:44:27

- Ja z pewnością, nie odczytam nic, ale mógłbyś poszperać w bibliotece i znaleść jakąś książkę, któa pomogłaby Ci to przetłumaczyć - Uśmiechnęłam się przyjaźnie, ostroźnie przewracając kartki książki, język rzeczywiście był jej nieznajomy, lecz wpatrywała się w treść tak, jakby liczyła, że uda jej się coż zrozumieć. Po dłuższym czasie, odłożyła książkę na stół.
- Ja nie mam takich pamiątkowych książek, ani niczego, co było by pamiątkowe, czy miało też jakąś wartość sentymentalą - Odparła pół-głosem i delikatnie wzruszyła ramionami, jeszcze mocniej owijając się ręcznikiem.

Elian - 2009-12-07 18:15:51

Nie ma? Ciekawe czemu? - pomyślałem - To dosyć dziwne, że ona nie ma żadnych pamiątek.
A co z twoimi rodzicami? - spytałem i rozsiadłem się wygodniej w fotelu popijając herbatkę.

Inel - 2009-12-07 19:00:33

Pytanie z początku wydało mi się dosyć dziwne.
- Żyją, mają się dobrze - Rzuciłam spokojnie i uśmiechnęłam się promiennie, przykładając dłonie, do ciepłego kubka pełnego herbaty, by je ogrzać. Ukradkiem zerknęłam na chłopaka.

Elian - 2009-12-07 19:07:30

- To dobrze - tu uśmiechnąłem się - Ciesz się, że masz ich. Ja muszę żyć sam póki co... No chyba, że znajdę jakąś kobietę, która mnie zechce - tym razem wybuchnąłem śmiechem - Chociaż w sumie to mało prawdopodobne. Musiałaby być chyba szalona. - dokończyłem dalej się śmiejąc.

Inel - 2009-12-07 19:12:11

Zaśmiałam się cicho i wzruszyłam ramionami.
- Wydaje mi się, że nie masz racji, wiele elfickich piękności z pewnością rzuciłoby Ci się na szyję. - Skwitowałam, wciąż cichutko się śmiejąc. Rozbawiło mnie podejście chłopaka, sama nigdy nie stwierdziłabym jak on. Moim zdaniem, był całkiem przystojny, ale wcale nie zamierzałam mu o tym wspominać.

Elian - 2009-12-07 19:15:26

Jasne - skwitowałem - Ciekawe co Maiev... Albo nie ważne... - tutaj urwałem śmiejąc się.

Po chwili dodałem: W sumie może masz rację, ale na to trzeba czasu. Póki nie ukończę nauki w koszarach to nie ma co na to liczyć. Kobiety wolą zadawać się z kimś, kto jest wart ich uwagi. - cały czas się śmiałem.

Inel - 2009-12-07 19:19:50

- Czyżbyś podkochiwał się w naszej uroczej mentorce? - Zapytała, przyciskając dłoń do ust, by nie wybuchnąć niepohamowaną falą śmiechu, średnio jej to wychodziło.
- Moim zdaniem, na prawdziwą miłość trzeba czasu, sporo czasu. - Uśmiechnęłam się znów.

Elian - 2009-12-07 19:24:26

Od razu podkochiwał się... - uśmiechnąłem się.

Kurcze no i się wydało! Jaki ze mnie głupiec! Tak łatwo wygadać się. Oczywiście na miłość przyjdzie czas, ale teraz to jest zauroczenie... Dosyć ciekawe zauroczenie... Ale ona jest moją mentorką... Nie powinienem... - pomyślałem

Inel - 2009-12-07 19:45:32

- Och, no tak, bywam podejrzliwa i pochopnie stwierdzam wnioski. Tak mi się po prostu wydaje. - Zaśmiałam się, wzruszając ramionami i spojrzałam na Ciebie, posyłając Ci jeden ze swoich najpiękniejszych uśmiechów. Ręcznik odłożyłam na bok.
- Już mi cieplej. Serdecznie Ci dziękuję.
Zawołałam, rzeczywiście, byłam Ci teraz bezgranicznie wdzięczna, jednak na dworze wciąż padało.

Elian - 2009-12-07 19:48:37

Rzeczywiście nadal padało. Na dobrą sprawę to co raz bardziej.
-Wydaje mi się, że przez dłuższy czas będzie padać. Nierozsądnie byłoby, gdybyś znów zmokła. Może zostaniesz na noc? Moglibyśmy dłużej porozmawiać. Co ty na to? - zapytałem trochę speszony.

Inel - 2009-12-07 19:55:56

- Na noc? - Powtórzyłam cicho po tobie, nie kryjąc swojego zdziwienia i jeszcze raz, spojrzałam w okno, lekko się rumieniąc. Chłopak miał racje, nie wyglądało tak, jakby miało przestać, siłą rzeczy, po dłuższym namyśle zdecydowałam, że skorzystam z owej propozycji.
- Jeśli masz gdzie mnie przenocować i nie było by to dla Ciebie problemem, Elianie, to wolałabym - Odparłam cicho, zasłaniając dłońmi swoje rumieńce na policzkach.

Elian - 2009-12-07 20:09:37

Mimo starań dziewczyny zauważyłem jej rumieńce. Pomyślałem, że jest to nawet dosyć intrygujące.
-Żaden problem. Poradzimy sobie. - popatrzyłem na mieszkanie i uświadomiłem sobie, że pewnie będę musiał spać w fotelu. Zacząłem się śmiać.
-Może chcesz się czegoś dowiedzieć o mnie? Pytaj śmiało. - uśmiechnąłem się.

Inel - 2009-12-07 20:29:57

- Będziesz spał w fotelu? - Zapytałam, zupełnie bezpośrednio, z czego chwilę potem się zaśmiałam. Miała wiele pytań, lecz jeśli ma tu spędzić noc, stwierdziła, iż nie warto zadawać ich wszystkich na raz. Skinęłam lekko głową, czekając na odpowiedz chłopaka, z niemym zainteresowaniem.

Elian - 2009-12-07 20:32:53

-Pewnie tak, ale nie przejmuj się tym... Często zasypiam w nim z książką na kolanach - uśmiechnąłem się. Byłem na jakie ciekawe tematu zejdzie dalszy ciąg rozmowy.
-To co z tymi pytaniami? -uśmiechnąłem się zachęcająco.

Inel - 2009-12-07 20:37:42

- Możemy spać wspólnie, a jeśli już, to ja chcę spać na fotelu, jestem tu gościem, dodatkowo nieproszonym, nie możesz, tak bez powodu się dla mnie poświęcać - Rzuciłam, jednym tchem, po czym głośno nabrałam powietrza, w mojej głowie roiło się od różnych, zabawnych pytań, po dłuższej chwili namysłu, zdecydowałam się na jedno.
- Co ty widzisz w naszej mentorce?
Uśmiechnęłam się.

Elian - 2009-12-07 20:41:26

No i trafiła kosa na kamień...
-Cóż... Jest bardzo piękna. Po za tym lubię starsze kobiety, ale też nie dużo starsze. Ale wiesz. Nie skreślam młodszych. Nie wiem co mnie do niej ciągnie... Jakoś tak samo wyszło. - zacząłem się śmiać.

Inel - 2009-12-07 20:52:54

- Maiev jest w porządku, Lubię ją. Cóż. Ja wobec Ciebie, czuję się właściwie jeszcze dzieckiem - Wzruszyłam ramionami i również się zaśmiałam, przyciągnęłam nogi pod brodę i objęłam je ramionami, to była dziwna, lecz moja ulubiona i najczęstrza pozycja.

Elian - 2009-12-07 22:04:59

-Wiesz... czterdzieści lat jak na elfa to niewiele a dwadzieścia lat różnicy to nic - tu się zaśmiałem.
-A tak swoją drogą, to czemu jesteś taka zamknięta? Twoja pozycja wskazuje, że nie czujesz się swobodnie... Coś jest nie tak? - spytałem spokojnie. Nie dziwiło mnie takie zachowanie dziewczyny, ale chcąc, żebyśmy sobie ufali, potrzeba prawdomówności i otwarcia.

Inel - 2009-12-08 06:35:38

Zaśmiałam się, wraz z tobą.
- Zamknięta? Chyba z natury. Zawsze tak było. - Uśmiechnęłam się kąckiem wargi, patrząc na chłopaka.
- Ale jeśli dasz mi troche więcej czasu, z pewnością się otworzę.

Elian - 2009-12-08 16:52:09

-Dobrze - uśmiechnąłem się. - Ja jestem otwarty całkowicie. Więc jeśli tylko chcesz możesz zapytać mnie o wszystko. Dla mnie nie ma tematów tabu - powiedziałem. Cały czas uśmiechając się patrzyłem na dziewczynę.

-Chyba, że ja pierwszy zapytam... Co myślisz o magii?

Inel - 2009-12-08 16:55:05

- Trudne pytanie. Myslę, że jest pożyteczna, ale nie widzę powodów, by używać jej do bójek - Wzruszyłam lekko ramionami - dość skomplikowane - Skwitowałam i uśmiechnęłam się ciepło, zdecydowałam to samo pytanie zadać tobie.
- A ty?

Elian - 2009-12-08 16:57:52

-Ja? Cóż... Moim marzeniem jest zgłębić jak największą wiedzę magiczną. Chciałbym znać wszystkie zaklęcia. Jeśli już chodzi o wykorzystanie magii to raczej interesuje mnie lecznictwo. - wypowiedziałem bez namysłu jednym tchem, jakby to była regułka. Od dawna było to moim marzeniem.

Inel - 2009-12-08 17:04:12

- Ja chciałabym, każdego dnia i każdej nocy siedzieć na wysokim drzewie, ale nie samotnie, z kimś, kogo bardzo polubię, obserwując wschody i zachody słońca. Błahe miewam marzenia, są często jednak jednorazowe - Rzuciłam, zakładając kosmyk swych białych włosów za ucho i uśmiechając się do Ciebie promiennie.

Elian - 2009-12-08 17:07:39

Jeśli chcesz, to ja mógłbym ci kiedyś towarzyszyć - powiedziałem rumieniąc się. To chyba nic normalnego u mnie. Przynajmniej nigdy coś takiego nie występowało. Wstałem i zacząłem przechadzać się po pokoiku unikając kontaktu wzrokowego z Inel.

Inel - 2009-12-08 17:12:15

- Tak, było by miło - Odparłam cicho.
Nie spuściłam jednak z Ciebie wzroku i dokładnie wiedziałam, dlaczego tak nagle wstałeś i urządziłeś sobie mały spacer po domu.
- Rumienisz się - Jęknęłam i zaśmiałam się głośno.

Elian - 2009-12-08 17:14:14

Zaskoczony walnąłem - Nie! Skądże! Ja tylko tak jakoś... no wiesz...
To była porażka. Ja wielki amant i bożyszcz kobiet miałbym się rumienić?!

Inel - 2009-12-08 17:20:36

- No wiem? - Zapytałam, wciąż lekko rozbawiona.
- Och, Elian, to całkiem normalne, nie musisz się z tym chować - Moją twarz rozjaśnił promienny uśmiech.
Sama prawie bez przerwy się rumieniłam.

Elian - 2009-12-08 17:23:50

-Cóż... No... Ale niezręczna sytuacja - zacząłem się śmiać jak ostatni głupek, ale musiałem coś zrobić, żeby wybrnąć chociaż na chwilę z tego tematu.
-To może zadasz w końcu jakieś pytanie? - spytałem

Inel - 2009-12-08 17:28:14

- Tak, zadam. Dlaczego tak zależy Ci, na tym zadawaniu pytań? Nie mam ich tyle. Nasuwają się w trakcie rozmowy, a nie na zawołanie - Zaśmiałam się cicho. A łokcie oparłam o stół, a na dłoniach zaś położyłam głowę, przypatrując się tobie z uśmiechem.

Elian - 2009-12-08 17:31:16

-Nie wiem. Jakoś tak po prostu... Może dlatego, że sam jakoś nie mogę się zdobyć na żadne sensowne? - odpowiedziałem. - Ten jej wzrok... Ależ mnie to peszy. Gdyby jeszcze nie miała tych pięknych oczu to nic by się nie działo, a tak...

Inel - 2009-12-08 18:12:56

- Pytanie nie musi być sensowne, powinno być bardziej szczere, niż sensowne - Zaśmiałam sie cicho.
Zastanawiałam się, o czym mysli chłopak.

Elian - 2009-12-09 20:26:47

-Miałaś już może kogoś? - spytałem. Serce we mnie zadrżało. Co ja takiego narobiłem?!- pomyślałem.
-Albo dobra nie ważne... uznajmy, że nie było tego pytania... czy coś... - zacząłem się mieszać. Niestety, zanim pomyślę, to mówię...

Inel - 2009-12-09 21:29:08

Spojrzałam na ciebie najpierw w pełnym zdziwieniu, które potem jednak przemieniło się w rozbawienie.
Po prostu nie spodziewałam się pytania, ale uznając, że chłopak mimo swoich zaprzeczeń, jednak chciał usłyszeć odpowiedz na pytanie, cudem unikając rumienienia się, odparłam niemalże szeptem.
- Nie, nie miałam.
Wzruszyłam delikatnie ramionami. Nigdy nie interesowały mnie płytkie i puste związki bez cienia miłości. Czekam, aż się zakocham - pomyślałam, lecz o tym już nie wspomniałam. Uśmiechnęłam się kącikiem wargi.

Elian - 2009-12-13 09:08:28

Aha... - odpowiedziałem - To może wybierzemy się kiedyś razem na spacer do lasu, albo coś w tym stylu? - to wypowiedziałem już z lekką pewnością, gdyż po tych wszystkich pytaniach zrobiłem się troszkę spokojniejszy i rozluźniony.

Inel - 2009-12-13 16:14:52

- No cóż - Lekko się zawahałam, jednak po chwili jakoś nabrałam pewności, delikatnie się uśmiechnęłam i skinęłam twierdząco głową - Dobrze - Odparłam.
- Możemy się wybrać.

Elian - 2009-12-13 21:06:54

W takim razie mam nadzieję, że niedługo będziemy mieć okazję - uśmiechnąłem się lekko.
Było już naprawdę ciemno. Dziewczyna była naprawdę piękna w świetle świec. Jej niebieskie oczy były w tym świetle głębokie niczym morska otchłań...

Inel - 2009-12-14 06:57:07

Chłopak wpatrywał się we mnie jak w obrazek, a ja zupełnie nie miałam pojęcia z jakiego powodu. Jestem brudna? Nie drażniło mnie to jednak wcale, wręcz w pewnym stopniu odpowiadało mi to. Uśmiechnęłam się kącikiem wargi i ziewnęłam cicho, delikatnie przecierając oczy.
- Jestem śpiąca - Odparłam szeptem.

Elian - 2009-12-15 17:50:56

W takim razie możesz się u mnie przespać - odparłem - mi to nie przeszkadza - wstałem i podszedłem do regału - Ja tymczasem zajmę się dalej dziennikiem mojego ojca.
Czekałem co zrobi dziewczyna.

Inel - 2009-12-15 18:34:03

- A ty, nie spiasz? - Spojrzała na niego i zachichotała cicho.
- Dziwnie byłoby mi spać u Ciebie, gdy ty jednak rónież byś się nie położył. Dalej pada? - Zapytała dzwięcznym głosem i jak zwykle z lekkim uśmiechem na ustach.

GotLink.pl