Yenshü - 2009-12-28 01:47:17

Przyszedłem do komnaty treningowej. *No ta będzie idealna- - pomyślałem. Jest tu wiele, wiele manekinów na których mogę ćwiczyć walkę moim nowym nabytkiem. Najpierw zacząłem ćwiczyć płynne przesuwanie ostrza. Gdy już to miałem opanowane przeszedłem dalej. Zacząłem wykonywać wszelkie cięcia na manekinie. Poziome, pionowe, na ukos, a manekin wyglądał już źle. Przy kolejnym cięciu jego głowa poturlała się dalej. Gdy już obcykałem mój mowy scyzoryk udałem się na zasłużony spoczynek.

Koniec o : 11.48

Yenshü - 2009-12-28 23:26:16

Nazwa: Tchnienie śmierci
Typ: Ciemność
Krąg: I
Termin: Zakończono

Po jakimś czasie wróciłem do znanego mi już pomieszczenia. Zdjąłem z siebie ekwipunek i rozluźniłem się.
-No więc czas na naukę jakiegoś czaru-powiedziałem sam do siebie. Jako że na wierzchu był zwój z Tchnieniem Śmierci to zacząłem od niego. Na początku starałem się skupić energię ciemności wokoło moich rąk. W miarę łatwo przyszło. Potem nauczyłem się jak sprawić aby przybrała ona wygląd czaszki i jak posłać ją przed siebie. Po około 11h opanowałem technikę w 100%.

Yenshü - 2009-12-29 13:22:08

Nazwa: Pajęczy chód
Typ: Akrobatyka
Krąg: I
Termin: Zakończono

Zaraz po nauczeniu się tchnienia śmierci zabrałem się za pajęczy chód. Akrobatyka szła mi całkiem dobrze. Na początku udawało mi się zrobić jedynie kilka kroków po ścianie i nagle lądowałem na materacach. Po Parunastu godzinach udało mi się już opanować chodzenie po ścianie, suficie itp.

Yenshü - 2010-01-05 14:28:02

Wróciłem kontynuować trening. To teraz czas na wybuch. Dzięki poprzednim ćwiczenia wiedziałem już jak skupi energię. Więc zacząłem trenować. W pewnym momencie udało mi się. Skoncentrowałem energię w postaci małej kulki i rzuciłem nią w ziemie. Wtedy powstał niewielki wybuch. Powtórzyłem to kilka razy i wykreśliłem z listy potrzebnych zaklęć.
Czas: Zakończono

Yenshü - 2010-01-14 19:57:42

Przyszedłem na polanę razem z moim towarzysze. Poly. Zaczęliśmy uczy się zaklęcia "połączenie umysłów". Miało ono na celu pozwolenie nam porozumiewa się telepatycznie. Po paru godzinach zaczęło nam to wychodzić aczkolwiek wymagało wielkiego skupienia. Po około 30 h pracy stało się to dla nas umiejętnością pasywną. Nasze kontakty się poprawiły oraz wiedziałem, czego do szczęścia jej brakuje.

Jeżeli dobrze zrozumiałem regulamin to nauka rozpoczęła się już wczoraj około 22 miała trwa 30 h więc koniec jutro o 4

Yenshü - 2010-01-16 17:49:12

Powróciłem do mojej sali. Zabrałem się za naukę kolejnego zaklęcia. Tym razem była to wietrzna ochrona-Typ:Powietrze. Starałem się skoncentrować powietrze wokoło mnie. Jeszcze nie miałem doświadczenia z zaklęciami tego typu ale szybko doszedłem do wprawy. Po około 12 h już zakończyłem naukę.

Czas: zakończono

Yenshü - 2010-01-30 17:15:24

Przyszedłem na mojej sali z myślą o treningu jakiegoś czaru. Tak się złożyło, że mi się nie chciało więc wziąłem sobie ciekawą książkę. Było w niej wiele testów na inteligencję itp. Zacząłem je rozwiązywać i analizować. Zajeło mi to całe 3h

Trening +1 do inteligencji
koniec 20.15

Yenshü - 2010-01-31 17:40:13

Powróciłem do mojej sali. Zabrałem się za naukę kolejnego zaklęcia. Tym razem było to zaklęcie Mrok Typ: Ciemność. Starałem się skoncentrować energię w formę kuli i posłać ją przed siebie aby wytworzyć mrok dookoła.. Jeszcze nie miałem doświadczenia z zaklęciami tego typu ale szybko doszedłem do wprawy. Po około 11 h już zakończyłem naukę.

Czas: zakończono

Yenshü - 2010-02-05 23:14:58

Przyszedłem na mojej sali z myślą o treningu jakiegoś czaru. Tak się złożyło, że mi się nie chciało więc wziąłem sobie ciekawą książkę. Było w niej wiele testów na inteligencję itp. Zacząłem je rozwiązywać i analizować. Zajeło mi to całe 3h

Trening +1 do inteligencji
koniec 02.15

Yenshü - 2010-02-06 12:23:24

Przyszedłem uczyć się mojego własnego zaklęcia.
Na początek:
I-karta naładowana w ten sposób (wiatrem) leci dość szybko i ma na celu okaleczenie wroga - leci ona z taką siłą, że jest w stanie wbić się w drzewo.

II-Karta naładowana ciemnością leci we wroga wolniej, ale przy udeżeniu w cel lub gdy jest w jego pobliżu wybucha z niemałym impetem.

Wziąłem jedną z kart i zacząłem ją naładowywać energią. Zobaczyłem lekką powłokę i puściłem ją przed siebie. Wbiła się ładnie w drzewo. Byłem z siebie zadowolony. Potem zabrałem się za kolejną kartę. Naładowałem ją tym razem mroczną energią, gdy posłałem ją przed siebie wylądowała obok drzewa i wybuchając przewróciła je. Potem dołączyłem do tego kopułę mającą mnie ochraniać. Za pomocą wiatru sprawiłem, że kręciły się wookoło mnie.

Czas-37:2=18,5h i -40 pkt statusu
Koniec o 6 rano dnia jutrzejszego.

GotLink.pl