Sesio - 2010-01-15 21:27:06

Znowu zapuściłem się w tą niezbadaną część lasu. Wielkimi krokami zbliżała się ważna misja. Musiałem się na niej skupić, a taki spacer tylko mi pomagał.  Szedłem powoli, kaptur zaciągnięty na głowę, a wiatr rozwiewał mój płaszcz. Aurora szła obok mnie.

Yenshü - 2010-01-15 21:33:52

Biegłem po lesie. Byłem już prawie spóźniony, a przecież dostałem wyraźne informację, o której będzie przechodził tu ten leśny. Na szczęście już ze sporej odległości usłyszałem mruczenie czegoś kotowatego. Przyśpieszyłem w tamtym kierunki i stanąłem przed leśnym. Moja dłoń ściskała rękojeść miecza...
-Witaj. Jestem Yenshü. Dostałem informację, że mogę cię tu spotkać. Mam pewną sprawę do obgadania z Tobą więc jeżeli możesz nie chwytaj narazie za broń.

Sesio - 2010-01-15 22:24:05

Zrobiłem wietrzną ochronę i podszedłem do mroczniaka. Aurora już chciała rzucić się na elfa i rozszarpać jego krtań ,jednak powstrzymałem ją.
-Czego chcesz jaskiniowcu-zapytałem z pogardą.
Przygotowałem się by w razie ataku wykonać następne zaklęcia.

Yenshü - 2010-01-16 00:11:59

-Spokojnie chojraku. Nie szukałem Cię po to aby walczyć. Chyba, że bardzo chcesz to uczynię Ci tą przyjemność.
Przygotowałem się do użycia w razie czego wybuchu.
-To jak porozmawiamy jak cywilizowane elfy? Myślę, że moja oferta może Ci się spodobać.

Sesio - 2010-01-16 00:17:43

Patrzył na mroczniaka.
-No dobra mów czego chcesz, ale pamiętaj jedne nieodpowiedni ruch a moja gepardzica zrobi sobie z Ciebie śniadanie
Podszedłem bliżej by wysłuchać tego co ma do powiedzenia.

Yenshü - 2010-01-16 00:23:38

Spokojnie... Spokojnie...- powiedziałem rozglądając się dookoła za jakimś miejscem do siedzenia.
Siadaj.-powiedziałem pokazując przewrócony konar.
Słyszałem, że...-Zacząłem mój wykład.

Sesio - 2010-01-16 00:26:05

Usiadłem na konarze. Pod płaszczem trzymałem rękę na sztylecie.
Słuchałem tego co ma do powiedzenia elf.
-Dobrze słyszałeś. Długo tam nie zabawie... ale skąd to wiesz-zapytałem podnosząc jedną brew.

Yenshü - 2010-01-16 00:29:12

Czy to jest ważne ?-spytałem retorycznie.
Przynajmniej wiemy, że zmierzamy do tego samego celu. Może będziemy mogli sobie jakoś pomóc ?

Sesio - 2010-01-16 00:33:36

-W zasadzie mam plan, ale potrzebowałem kogoś do pomocy-powiedziałem i zamyśliłem się przez chwilę.
-Nadajesz się, ale mam nadzieję ,że nie kłamiesz- wbiłem bardzo szybko sztylet tuż obok nogi elfa.

Yenshü - 2010-01-16 00:36:33

Spokojnie. Gdybym nie mówił serio, to bym się nie trudził z szukaniem Ciebie.-Powiedziałem pokazując Ci mojego węża który jest tuż za tobą z otwartą paszczą gotową do ataku. Z jego zębów powoli ścieka już dawno nieużywany jad.

Sesio - 2010-01-16 00:40:53

Uśmiechnąłem się zadowolony.
Masz umiejętności-klepnąłem go po przyjacielsku w ramie-A teraz odwrócić głowę-powiedziałem z uśmiechem. Tam czekała elfa Aurora z otwarta na oścież paszczą pełno ostrych zębów.
-Dobra postraszyliśmy się więc przejdę do konkretów-zamyśliłem sie od czego zacząć
-To dotyczy naszej przyszłej organizacji i najbliższej wyp...-ściszyłem głos do szeptu tak by nikt nas nie podsłuchał.

Yenshü - 2010-01-16 00:45:41

Poklepałem kota delikatnie po pysku.
Już od 5 min czuję twój oddech... Ale przechodząc do sedna. Wiem o co Ci chodzi. Ale może być z tym mały problem, dokładniej...-Dokończyłem już po cichu, tak aby nawet ewentualny szpieg nie usłyszał.

Sesio - 2010-01-16 00:50:54

Wysłuchałem co ma do powiedzenia elf
-Rzeczywiście, może być problemem, ale jeśli zrobimy w ten sposób.... znowu zniżyłem głos.

Yenshü - 2010-01-16 00:55:24

Tak, to może się udać. Albo zlikwiduj problem jak tylko będziesz miał okazję... Już od początku... To jakby coś to...-powiedziałem spokojnie już. Zabrałem swojego węża na ręce.

Sesio - 2010-01-16 01:00:20

-Postaram się jednak niczego nie obiecuję...-szukał w głowie dobrego rozwiązania.
-Jeśli nie to plan B...

Yenshü - 2010-01-16 01:03:16

Dobra. Damy radę. Teraz chodź za mną pokaże Ci dobre miejsce ... Zacząłem iść w głąb lasu niosąc na rękach Polu.
Idziesz ? Spytałem odwracając się do tyłu.

Sesio - 2010-01-16 01:09:32

Wstałem i popatrzyłem na mrocznego.
-Jasne-użyłem dzikiego wyolbrzymienia i Aurora stała się wiele większa od swojej poprzedniej formy.
Usiadłem na niej a ona powoli ruszyła. Oczywiście to była sztuczka pokazowa.

Yenshü - 2010-01-16 01:11:19

Dobra. Widzę, ze możemy przyśpieszyc. Użyłem pajęczego chodu i zacząłem skakać po drzewach. Wkońcu dotarliśmy nad pewne miejsce...
I jak podoba się ?

Sesio - 2010-01-16 01:17:23

Bez problemu dotrzymałem kroku elfowi.
Na miejscu rozglądnąłem się i umyłem twarz w jeziorze.
-Będzie idealne, sporządzę sobie mapę, jak tu dotrzeć-po chwili narysowałem na papierze szybką i niedbałą mapę.

Yenshü - 2010-01-16 01:20:12

Dobrze, czyli chyba możemy się już rozejść? Możesz byc dobrym kompanem... jak na leśnego. Oby wszystko poszło po naszej myśli.-powiedziałem spokojnie czekając aż skończy rysować mapę.
A tak w ogóle to jak się nazywasz?

Sesio - 2010-01-16 01:26:39

Wstałem i wyciągnąłem rękę do mrocznego
-Sesio-gdy tylko elf uścisnął moją dłoń wskoczyłem na Aurorę.
Uśmiechnąłem się
-Nie musisz się przedstawiać znam większość mrocznych z imion i wyglądu, trzymaj się Yenshu
Aurora wysiliła swoje mięśnie i pognałem do frakcji leśnych.

Yenshü - 2010-01-16 01:29:07

Pożegnałem się z elfem i spokojnie w cieniu drzew wróciłem do frakcji. Udałem się do mojego pokoju i położyłem Poly na półce skalnej. Sam udałem się do łazienki obmyłem i położyłem spać.

GotLink.pl