- Forestwars http://www.forestwars.pun.pl/index.php - Txt http://www.forestwars.pun.pl/viewforum.php?id=56 - Dziwne spotkanie http://www.forestwars.pun.pl/viewtopic.php?id=359 |
Sesio - 2010-01-15 21:27:06 |
Znowu zapuściłem się w tą niezbadaną część lasu. Wielkimi krokami zbliżała się ważna misja. Musiałem się na niej skupić, a taki spacer tylko mi pomagał. Szedłem powoli, kaptur zaciągnięty na głowę, a wiatr rozwiewał mój płaszcz. Aurora szła obok mnie. |
Yenshü - 2010-01-15 21:33:52 |
Biegłem po lesie. Byłem już prawie spóźniony, a przecież dostałem wyraźne informację, o której będzie przechodził tu ten leśny. Na szczęście już ze sporej odległości usłyszałem mruczenie czegoś kotowatego. Przyśpieszyłem w tamtym kierunki i stanąłem przed leśnym. Moja dłoń ściskała rękojeść miecza... |
Sesio - 2010-01-15 22:24:05 |
Zrobiłem wietrzną ochronę i podszedłem do mroczniaka. Aurora już chciała rzucić się na elfa i rozszarpać jego krtań ,jednak powstrzymałem ją. |
Yenshü - 2010-01-16 00:11:59 |
-Spokojnie chojraku. Nie szukałem Cię po to aby walczyć. Chyba, że bardzo chcesz to uczynię Ci tą przyjemność. |
Sesio - 2010-01-16 00:17:43 |
Patrzył na mroczniaka. |
Yenshü - 2010-01-16 00:23:38 |
Spokojnie... Spokojnie...- powiedziałem rozglądając się dookoła za jakimś miejscem do siedzenia. |
Sesio - 2010-01-16 00:26:05 |
Usiadłem na konarze. Pod płaszczem trzymałem rękę na sztylecie. |
Yenshü - 2010-01-16 00:29:12 |
Czy to jest ważne ?-spytałem retorycznie. |
Sesio - 2010-01-16 00:33:36 |
-W zasadzie mam plan, ale potrzebowałem kogoś do pomocy-powiedziałem i zamyśliłem się przez chwilę. |
Yenshü - 2010-01-16 00:36:33 |
Spokojnie. Gdybym nie mówił serio, to bym się nie trudził z szukaniem Ciebie.-Powiedziałem pokazując Ci mojego węża który jest tuż za tobą z otwartą paszczą gotową do ataku. Z jego zębów powoli ścieka już dawno nieużywany jad. |
Sesio - 2010-01-16 00:40:53 |
Uśmiechnąłem się zadowolony. |
Yenshü - 2010-01-16 00:45:41 |
Poklepałem kota delikatnie po pysku. |
Sesio - 2010-01-16 00:50:54 |
Wysłuchałem co ma do powiedzenia elf |
Yenshü - 2010-01-16 00:55:24 |
Tak, to może się udać. Albo zlikwiduj problem jak tylko będziesz miał okazję... Już od początku... To jakby coś to...-powiedziałem spokojnie już. Zabrałem swojego węża na ręce. |
Sesio - 2010-01-16 01:00:20 |
-Postaram się jednak niczego nie obiecuję...-szukał w głowie dobrego rozwiązania. |
Yenshü - 2010-01-16 01:03:16 |
Dobra. Damy radę. Teraz chodź za mną pokaże Ci dobre miejsce ... Zacząłem iść w głąb lasu niosąc na rękach Polu. |
Sesio - 2010-01-16 01:09:32 |
Wstałem i popatrzyłem na mrocznego. |
Yenshü - 2010-01-16 01:11:19 |
Dobra. Widzę, ze możemy przyśpieszyc. Użyłem pajęczego chodu i zacząłem skakać po drzewach. Wkońcu dotarliśmy nad pewne miejsce... |
Sesio - 2010-01-16 01:17:23 |
Bez problemu dotrzymałem kroku elfowi. |
Yenshü - 2010-01-16 01:20:12 |
Dobrze, czyli chyba możemy się już rozejść? Możesz byc dobrym kompanem... jak na leśnego. Oby wszystko poszło po naszej myśli.-powiedziałem spokojnie czekając aż skończy rysować mapę. |
Sesio - 2010-01-16 01:26:39 |
Wstałem i wyciągnąłem rękę do mrocznego |
Yenshü - 2010-01-16 01:29:07 |
Pożegnałem się z elfem i spokojnie w cieniu drzew wróciłem do frakcji. Udałem się do mojego pokoju i położyłem Poly na półce skalnej. Sam udałem się do łazienki obmyłem i położyłem spać. |