Sesio - 2010-01-29 22:28:06

misja od geniósza
___

Zapuściłaś się w głąb lasu, nawet nie wiesz po co. Spacerujesz nad pięknym jeziorem z wysokim wodospadem. Podziwiasz naturę. Ptaki ćwierkają głośno. Przy brzegu widzisz malutką drewnianą łódeczkę , zabawkę.

Kiyoko - 2010-01-29 22:37:28

Postanowiłam się przejść poza miasto. Tak więc spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i wyruszyłam. Doszłam do lasu. Postanowiłam wejść do środka, zbadać nieodkryte miejsca itp. Kiedy już się tak zapuszczałam w głąb lasu usłyszałam dziwny dźwięk, od razu pobiegłam zobaczyć co takiego wydaje taki odgłos. Biegłam w tym kierunku aż do momentu kiedy zobaczyłam jak woda się rozpryskuję o ziemie spadając z urwiska. Czy to jest wodospad??-pomyślałam. Podeszłam bliżej... Rozejrzałam się czy nie ma nikogo dookoła. W pewnym momencie podpłynęła do mnie łódeczka, taka zabawkowa. Nie wiedziałam z kond się ona tutaj wzięła....

Sesio - 2010-01-29 22:44:21

Rozglądnęłaś się. W miejscy w którym wodospad rozbijał sie o taflę wody jeziora zobaczyłaś jakiś ciemny punkt. Ręka?noga? Musiałaś podejść z drugiej strony jeziora by się przyjrzeć.

Kiyoko - 2010-01-29 22:53:32

Kiedy dostrzegłam jakiś ciemny punkt przeszłam na drugą stronę jeziora. Pochyliłam się lecz i tak nie mogłam dostrzec co to jest. Włożyłam rękę do wody lecz to nie wystarczyło.. Zostawiłam swój ekwipunek na brzegu po czym popłynęłam w tego czegoś kierunku. Po kilku chwilach dopłynęłam i złapałam to coś...

Sesio - 2010-01-29 23:01:27

Zdałaś sobie sprawę że zostawienie ekwipunku na brzegu było wielkim błędem. Coś złapało Cie za nogę i zaczęło wciągać pod wodę. Gdy popatrzyłaś w stronę wodospadu, okazało sie ,że tam tonęła mała dziewczynka. Krzyczała ale huk spadającej wody zagłuszał ją.

Kiyoko - 2010-01-29 23:05:45

Spostrzegłam dziewczynkę wołającą pomocy, zaczęłam do niej podpływać lecz coś złapało za nogę. Na początku myślałam że to jakaś roślinka lecz po chili wciągnęło mnie pod wodę. W ostatnim momencie wzięłam haust powietrza. Próbowałam to odczepić, nogami i rękami, wierciłam się ile tylko można....

Sesio - 2010-01-29 23:08:56

Nic Ci to nie dało. Coś zacisnęło się bardzo mocno na Twojej kostce i dalej wciągało. Musiałaś coś wymyślić.

Kiyoko - 2010-01-29 23:12:38

Udało mi się wypłynąć na powierzchnię i zaczerpnąć choć trochę powietrza. Po czym skuliłam się tak aby zobaczyć co mnie tam ciągnie na dół. Szybko po tym zdecydowałam się ugryźć tą rzecz kilka krotnie..... Brakowało mi coraz to bardziej powietrza.... Musiałam jak najszybciej się wydostać.......

Sesio - 2010-01-29 23:21:46

Gdy popatrzyłaś w dół zobaczyłaś wielką ośmiornicę. Była bardzo obrzydliwa, a jej macki pokryte były przyssawkami. Chciało Ci się wymiotować, jednak zacisnęłaś zęby na macce. Z rany po chwili wypłynęła fioletowa ciecz. Możliwe ,że trująca, na pewno nieprzyjemnie pachniała.

Kiyoko - 2010-01-29 23:31:50

Kiedy zobaczyłam jak wypływa coś z macki, ostatnimi siłami ugryzłam jeszcze raz. Zacisnęłam zęby w tym samym miejscu, mocniej... coraz to mocniej.... Prawie straciłam przytomność..... Wierciłam się z braku tlenu.... Całe życie przeleciało mi przed oczyma......

Sesio - 2010-01-29 23:36:40

Macka puściła. W wodzie poczułaś silne wibracje, to coś chyba krzyczało. Gdy się wynurzyłaś, na wodzie powstały bąble, które zaczęły pękać. Przy tym wywoływały bardzo głośne wrzaski. Byłaś wolna. Co robisz ryzykujesz, by pomóc dziewczynce czy wrócisz po broń.

Kiyoko - 2010-01-29 23:40:00

Kiedy całe moje dotychczasowe życie przeminęło, choć było takie krótkie ja tak bardzo chciałam jeszcze żyć....
Wynurzyłam się i po paru głębszych wdechach i wydechach powietrza popłynęłam do dziewczynki mając nadzieję że nic złego się nie stanie... Ryzykowałam swoje życie którego tak nie chciałam stracić dla małej dziewczynki....

Sesio - 2010-01-29 23:43:21

Gdy podpłynęłaś do elfki okazało się że to mroczne dziecię. Wystraszyła się Ciebie i zaczęła głośno krzyczeć. Kiedy się próbowała uderzyć Cie swoimi małymi dłońmi. Była taka niewinna, ale mroczna.

Kiyoko - 2010-01-29 23:46:20

Chwyciłam ją mocno, starałam się aby przestała się wiercić. Próbowałam ją uspokoić... nic nie dawało rady....
Uderzyłam ją raz mocno, nie tak żeby zemdlała ale aby się opanowała.... Po czym zaczęłam płynąć do brzegu...
Przychodziło mi to z trudem, płynięcie z dzieckiem i to po prawie utracie życia....

Sesio - 2010-01-29 23:53:26

Nie mogłaś płynąć. Dalej byłaś w miejscu. Mała po Twoim uderzeniu mocniej się szarpała. Krzyczała biła Cie małymi piąstkami po twarzy.
-To wy nas zabijacie ,przebrzydłe ,okropne leśne elfy-krzyczała.
Opluła Twoją twarz.

Kiyoko - 2010-01-30 08:36:53

Kiedy dziewczynka krzyczała, wyrywała mi się, opluła mnie.... Zapytałam się jej Chcesz zginąć? Czy żyć dalej? Reakcja dziewczynki mnie zaskoczyła. Po czym się uśmiechnęłam i odparłam Dobrze....W takim razie....

Sesio - 2010-01-30 12:13:32

Dziewczynka po usłyszeniu Twoich pytań od razu zapomniała kim jesteś. Przytuliła się mocno do Ciebie. Nie chciała umierać , była jeszcze taka mała. Usłyszałaś cichy płacz. Woda zaczęła drżeć.

Kiyoko - 2010-01-30 12:16:04

Kiedy się przytuliła od razu ją mocno chwyciłam i zaczęłam płynąć do brzegu jak najkrótszą drogą. Trudno się płynęło z takim ciężarem. Wodospad zagłuszał wszystkie moje myśli.

Sesio - 2010-01-30 12:25:21

Przy brzegu tam gdzie płynęłaś wynurzyła się ośmiornica. Była wielka i miała 5 macek i jedną z raną po Twoim ugryzieniu. Ośmiornica wydała z siebie niski pomruk.
Dziewczynka ,która się w Ciebie wtulała, krzyczała bardzo głośno.

Kiyoko - 2010-01-30 12:40:52

Kiedy zobaczyłam ośmiornicę powiedziałam do dziewczynki aby przestała krzyczeć, bo rozzłości ją jeszcze bardziej. Po czym zawróciłam i odpływałam w drugą stronę. Chciałam jak najszybciej dopłynąć do brzegu.....

Sesio - 2010-01-30 12:44:25

Ośmiornica zanurzyła się i wynurzyła się po chwili po drugiej stronie.  Tam gdzie chciałaś płynąć. Może wystarczyło porozmawiać z nią, może coś rozumie. To jest magiczny las i wszystko może się zdarzyć.

Kiyoko - 2010-01-30 12:49:35

Stanęłam w miejscu cały czas trzymając dziewczynkę przy sobie, tak aby nie zatonęła. Po chwili z przerażeniem zapytałam się: Czego ode mnie chcesz? Co ja ci takiego zrobiłam? Czemu mnie zaatakowałaś?? Po czym czekałam na odpowiedź. Starałam się nie zatonąć.

Sesio - 2010-01-30 12:58:00

Jeśli można tak powiedzieć to ośmiornica przekrzywiła głowę. Słuchała Cie i uspokoiła się. Wydawało Ci się, że czekała na dalsze Twoje słowa.

Kiyoko - 2010-01-30 13:01:20

Po reakcji ośmiornicy zaczęłam mówić dalej.... Proszę przepuść mnie, ja chciałam tylko uratować tą młodą elfkę. Ugryzłam cię dla tego że nie chciałam zginąć. Nie mogę oddychać pod wodą tak jak ty... Miałam nadzieje że mnie wysłucha i zrozumie....

Sesio - 2010-01-30 13:26:39

Ośmiornica odpłynęła, a Ty mogłaś dotrzeć spokojnie do brzegu. To zwierze(?) dalej Cie obserwowało.

Kiyoko - 2010-01-30 15:02:29

Popłynęłam do brzegu. Wyszłam z dziewczynką na brzeg po czym udałam się do moich rzeczy. Położyłam ją na ziemi po czym postanowiłam ją trochę ogrzać. Powiedziałam aby się z tond nie ruszała a ja rozpalę ogień. Nie oddaliłam się daleko od niej, chciałam ją mieć cały czas na oku. Zastanawiałam się tylko jak ona się tam znalazła....

Sesio - 2010-01-30 15:05:03

Dziewczynka siedziała z opuszczoną głową i drżała. Było jej zimno ,czekała aż rozpalisz ognisko.
-Czy pomożesz mi wrócić do mamy-zapytał mały mroczniak.
Ulegając jej ryzykowałaś własne życie. Jeśli mroczne Cie zobaczą od razu Cie zabija i nie będą słuchały Twoich wyjaśnień.

Kiyoko - 2010-01-30 15:15:50

Kiedy już zebrałam całe drewno wróciłam do dziewczynki. Układając je na kupkę odpowiedziałam dziewczynce:Pomogę ci odnaleźć twoją mamę.... Kiedy ułożyłam już odpowiednio drewno zaczęłam rozpalać ognisko.Powiedz mi, jak się nazywasz? Gdzie mieszkasz? I jak się tam dostać? A zabiorę cię tam....-
zapytałam, cały czas próbując rozpalić ognisko...

Sesio - 2010-01-30 17:13:15

Dziewczynka milczała ,czekała na ciepło. Niedaleko znalazłaś krzemienie i jakimś cudem udało Ci się rozpalić ognisko. Mroczna elfka od razu wyciągnęła małe dłonie w stronę ogniska.
-Mam na imię Arya i mieszkam tam-wskazała przeciwny kierunek do tego z którego przyszłaś, czyli dalej w głąb lasu.

Kiyoko - 2010-01-30 17:22:23

Po kilku minutach spytałam dziewczynki czy już jest jej ciepło i czy możemy ruszyć do jej domu.....
W tym samym czasie sama się ogrzewałam i suszyłam. Odpoczywałam przed drogą.... Nie wiedziałam co może mnie jeszcze spotkać...

Sesio - 2010-01-30 17:34:42

Dziewczynka kiwnęła głową i zaczęła powoli iść w kierunku jaki wcześniej pokazała. Widziałaś że nie ma wiele sił i ciężko było jej chodzić.

Kiyoko - 2010-01-30 17:40:34

Wzięłam ze sobą swój ekwipunek. Polałam wodą ognisko. Ruszyłam razem z dziewczynką w kierunku który ona wskazała. Dziewczynce ciężko się szło, wzięłam ją na barana po czym przyspieszyłam trochę chodu. Podróż szła całkiem nieźle, niekiedy pytałam się czy w dobrą stronę idę itp. Stawała się coraz bardziej gadatliwa....

Sesio - 2010-01-30 17:43:50

Podróż mijała bardzo dobrze i sprawnie. Widziała jak las się zmieniał. Wcześniej piękne ,gęste drzewo teraz były coraz bardziej łyse. W okolicy zauważyłaś coraz więcej skał i jaskiń. Kiedy szłaś niczego nie podejrzewając, tuz przed Twoją nogą wbiła się strzała. Nie widziałaś napastnika.

Kiyoko - 2010-01-30 17:48:51

Kiedy strzała się wbiła odskoczyłam w lewo, po czym powiedziałam: Mała idź się gdzieś schowaj. Tu może być niebezpiecznie... Po czym wyciągnęłam sztylet. i schowałam się za najbliższym drzewem. Powoli wychylając się aby się rozejrzeć za przeciwnikiem......

Sesio - 2010-01-30 18:00:05

Przed Tobą pojawiła się para mrocznych elfów. Elfka kucnęła i zawołała
-Arya, kochanie gdzie się podziewałaś
Dziewczynka podbiegła do matki i zaczęła się tulić do niej. Elf obok wystąpił dwa kroki i coś krzyknął , nie zrozumiałaś co. Po chwili po obu stronach ścieżki wyszło jeszcze dwóch elfów. Trzymali łuki i mierzyli do Ciebie. Nie miałaś szans.

Kiyoko - 2010-01-30 18:04:53

To tak mi się odpłacacie? Uratowałam jej córkę! Nie mam zamiaru walczyć! Jeżeli tak się odpłacacie za uratowanie małej dziewczynki to proszę bardzo! Krzyknęłam po czym schowałam swój nóż. Stałam tak w nadziei. Byłam bezbronna.....

Sesio - 2010-01-30 19:34:33

Jeden z elfów bez wahania posłał strzałę w Twoją stronę. Był bardzo dobrym łucznikiem bo grot jego strzały rozciąć Ci ścięgno achillesa. Z krzykiem upadłaś. Elf który stał na przeciwko Ciebie wydał rozkaz. Mroczniaki ,które stały po obydwóch stronach zaczęły się zbliżać do Ciebie.

Kiyoko - 2010-01-30 19:47:03

Po upadku zobaczyłam jak się do mnie zbliżają. Z trudem wstałam i rozłożyłam ręce na boki mówiąc: Proszę bardzo. Jeżeli chcecie mnie zabić to zróbcie to od razu!. Po czym spojrzałam się na dziewczynkę spokojnym wzrokiem pełnym nadziei...

Sesio - 2010-01-30 20:06:44

Dziewczynka szczęśliwa odchodziła już z rodzicami. Nie przejmowała się Twoim losem, ale nie powinnaś się dziwić wciąż byłaś jej wrogiem. Na Twoje słowa oba elfy, które zostały roześmiały się głośno.
-Ale my nie chcemy Cie zabić a jedynie się zabawić
Podeszli i złamali Cie za ramiona boleśnie, podnieśli i zaczęli wlec za sobą.

Kiyoko - 2010-01-30 20:18:12

Kiedy podeszli poczułam ogromny ból, łza mi się zakręciła w oku. Po czym zamknęłam oczy i zaczęłam się wiercić. Zaczęłam tłumaczyć że ja uratowałam tą dziewczynkę...
Krzyknęłam do niej: Pomóż mi tak jak ja ci pomogłam.... Tak mi się odwdzięczają twoi rodzice za uratowanie twojego życia. Oni chcą mnie zabić!!! Po czym znowu zaczęłam się wiercić aby się jakoś wydostać......

Sesio - 2010-01-30 20:26:53

Nie chcieli Cie słuchać. Jeden z nich uderzył Cie otwartą dłonią w twarz. Byli zbyt silni i z łatwością taszczyli Ci dalej. Po kilku minutach doszliście nad wielką skarpę. Obok zobaczyłaś most wiszący, elfy się kierowały w jego stronę.

Kiyoko - 2010-01-30 20:30:33

Jestem taka bezradna....-pomyślałam. Muszę spróbować coś zrobić. Zauważyłam że dochodzimy do skarpy..
Zapytałam się: Co zamierzacie ze mną zrobić?? Po czym znowu zaczęłam się szarpać. Próbowałam się chwycić czegoś nogami...

Sesio - 2010-01-30 20:33:12

Byliście na moście o nic nie zaczepiłaś nogami, bo rana bardzo Cie bolała. Elf popatrzył się na Ciebie.
-Jak to rzucimy Cie w dół, założyliśmy się o to czy przeżyjesz-zaczęli rechotać.|
Popatrzyłaś w dół. Około 100 metrów niże płynęła rwąca rzeka, a w dali słyszałaś straszliwy huk wodospadu.

Kiyoko - 2010-01-30 20:47:04

Odwróciłam głowę tak aby zobaczyć rękę jednego z nich. Otworzyłam szeroko moje szczęki i ugryzłam nimi jednego z elfów. Po czym przekręciłam głowę i próbowałam tego samego na drugiej ręce.....

Sesio - 2010-01-30 20:53:29

Twoje zęby nie dotarły do ręki elfa. Zatrzymałaś się na powietrzu. Oba elfy były otoczone wietrzną ochroną.
-To jak chcesz popływać-zapytał jeden z nich.

Kiyoko - 2010-01-30 21:11:37

Nie! Nie chcę! odparłam. Już nie wiedząc co mam dalej zrobić nie opierałam się. Mój los leżał w ich rękach....

Sesio - 2010-01-30 21:39:51

Elfy rzuciły Cie w przepaść. Leciałaś a powietrze powodowało ,że Twoje oczy łzawią. Nic nie widzisz, nie wiesz za ile uderzysz w wodę. Jesteś zdezorientowana. Lecisz i lecisz, chcesz by ten koszmar się skończył. Po chwili uderzasz mocno w taflę wody. Ogarnia Cie wielki chłód a noga cholernie boli.

Kiyoko - 2010-01-30 21:46:28

Noga mnie mocno boli, chyba jest złamana-pomyślałam. Kiedy tylko wpadłam do wody zaczęłam machać rękoma aby się wydostać. Powietrza miałam już coraz to mniej.....

Sesio - 2010-01-30 21:51:31

Wydostałaś się na powierzchnię. Silny nurt rzeki porwał Cie. Usłyszałaś ciche miauczenie. Gdy patrzysz przed siebie widzisz ,że na kamieniu na środku rzeki stoi mały jaguar.

Kiyoko - 2010-01-30 21:54:51

Z trudem podpłynęłam do tego kamienia. Dałam mu się powąchać po czym pogłaskałam kotka. Nazwę ciebie Autres.-pomyślałam. Po czym zawołałam ją po imieniu w nadziei że przyjdzie do mnie.......

Sesio - 2010-01-30 22:00:57

Jaguar nie zareagował. Był przerażony, bał sie wody. Złapałaś się kamienia, ale długo nie wytrzymasz ,bo prąd jest strasznie silny.

Kiyoko - 2010-01-30 22:03:34

Chwyciłam jedną ręką za małego kotka i puściłam się kamienia... Liczyłam na los, na trochę szczęścia. Miałam nadzieje że przeżyję i mój towarzysz też....

Sesio - 2010-01-30 22:11:09

Wciągnęło Was pod wodę. Zaraz jednak się wynurzyliście. Płynęłaś z ogromną prędkością. Przed sobą widzisz jak koryto rzeki skręca a Ciebie wyrzuciło na mieliznę na zakręcie. Jesteś poobijana , masz pełno skaleczeń na nogach i rękach od kamieni, ale żyjesz i Twój nowy towarzysz też, to się najbardziej liczy. Możesz spokojnie wracać do swoich.

Kiyoko - 2010-01-30 22:14:38

Jestem cała mokra, poobijana i poraniona lecz pierwsze co zrobiłam to sprawdziłam czy kociakowi nic nie jest. Wytarłam go i potem sama się pozbierałam do kupy. Po czym ruszyłam spokojnie do mojego domu niosąc Autres na rękach i rozmawiając z nią....

Sesio - 2010-01-30 22:17:50

good job

500 ogników
4 pkt statusu

GotLink.pl