Siedząc spokojnie w swojej jaskini rozmyślałeś nad najróżniejszymi sprawami. Był to bardzo leniwy dzień, więc robienie czegokolwiek wydawało się być głupotą. Niestety, ten błogi spokój został brutalnie przerwany przez pukanie do Twoich drzwi. Sądząc po sile, był to jakiś mężczyzna. Że też oni nie potrafią uszanować czyjegoś wolnego czasu...
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline
Jakieś dziwne, nerwowe pukanie wytrąciło go z zadumy. Rozmyślał właśnie nad teorią ścinania drzew tak, aby Leśniaki się nie dowiedziały. *O nie! Jak nie urok to sraczka! I tylko tyle się dzieje w tej frakcji! To jest trochę dziwne...*- Złorzeczył i zrzędził zarazem. Jednak to był fakt! Młody wojownik potrzebował spokoju i herbaty, aby przeżyć. Tak! Herbaty. Odkrył ją niedawno i już się od niej uzależnił. Pijał ją po pięć razy dziennie. Właśnie teraz miał ochotę sobie jedną z nich zaparzyć. Ale no cóż... Mroczny elf zsunął się z tego na czym siedział. Czy to było krzesło, stół, czy też może sofa. Tego jeszcze nie wiedział. Dopiero co się tutaj wprowadził i nie miał pojęcia o tym, co jest czym. Leniwie podszedł do drzwi i pokręcił powoli gałką. Drzwi ledwo co się otwierały na starych nienaoliwionych zawiasach.
Offline
Po otworzeniu drzwi, Twoim oczom ukazał się rosły elf, który miał łzy w oczach. Wyglądało to tak nienaturalnie. Kto to widział, żeby taki duży osobnik płakał jak małe dziecko. Ta rasa schodzi na psy. Na jego ramieniu widniało logo firmy rozprowadzającej Twoją ulubioną herbatę.
- Proszę Cię. Musisz mi pomóc. Ktoś ukradł ściśle tajny prototyp naszej najnowszej herbaty, która miała wyjść na rynek dopiero w przyszłym roku. To nie może wyjść na jaw. Wasze dowództwo powiedziało, że wyśle kogoś dopiero jutro. Ale jutro może być już za późno. Powiedziano mi, że mieszkasz ttaj i być może będziesz w stanie nam pomóc...
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline
-NIE! NIE! I JESZCZE RAZ NIE!- Krzyczał jak opętany.- Jaki parszywy padalec mógł to zrobić?! Tak! Już wiem co zrobię!
Arenn odwrócił się od mężczyzny i podszedł do stolika. Znalazł na nim ostatni kubek herbaty... To musiało go utrzymać przy życiu. Zaczął sączyć ją duszkiem. Przy jej piciu czuł się wyjątkowy. Czuł, że może wszystko! To ona go uwalniała! To ten magiczny napój ulepszał życie! Jednak wszystko co dobre, wszystko się kończy. *Nie zdołam w takim stanie im pomóc!*- Narzekał w umyśle. W jego głowie błądziły myśli samobójcze. W końcu usiadł skulony w kącie pomieszczenia i zaczął płakać. Jego najgorsze i najczarniejsze sny ziściły się...
Offline
... Elf stojący w drzwiach, usiadł obok Ciebie i płakaliście już razem. W tej właśnie chwili, jakiś złodziej, mógł sprzedać recepturę konkurencji z frakcji leśnych elfów. No ale co z tego. Trzeba sobie popłakać xDD. Kogo obchodzi, że zamiast działać siedzicie i płaczecie...
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline
-To jest... tr-tr-tragedia!- Wybuchnął nowym atakiem płaczu.- Kto tak mógł?! To niepoważne!
Arenn oparł mocniej głowę o kolana i czuł, jak wokół niego zbiera się kałuża łez. Czuł się źle. Bardzo źle! Miał ochotę się zabić. Wzrokiem szukał jakieś herbaty. Choćby gram! Gdyby ją znalazł, to byłby dla niego sukces. Arenn powoli zaczął ssać swój kciuk.
Offline
Taa... Nieco poirytowany narrator daje Ci wyraźnie do zrozumienia, że czas najwyższy ruszyć dupę i poszukać tego bydlaka, który ukradł herbatę. W przeciwnym wypadku, dostanie się ona w ręce konkurencji, i świat się zawali. Niewiasty będą płakały, a dzielni mężowie padną na epidemię czarnej febry...
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline