JEDYNY DZIELNY
Wstając ciężko z podłogi powiedziałem: "Bo za to Ci płacą i widocznie stwierdzili, że na nikogo lepszego nie zasługujesz. Chcesz czy nie, musisz nas tolerować... "
Dokończyłem, po czym ścieżka krwi popłynęła mi po ustach. No cóż duszenie i lot (myślałem że jesteśmy w korytarzu xD) nie był najlepszym sposobem na poznanie.
Imię: Yenshü
Przydomek: brak
Rasa: Mroczny Elf
Ranga: Zhur Urhari
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 31
Bóstwo: ateista
Pupil:Poly
Opis Wyglądu: Yenshü jest młodym jak na elfa wojownikiem. Na swoim jasnym ciele posiada wiele tatuaży które wyjawiają jego pochodzenie. Na pierwszy rzut oka widać, że nie pochodzi on z podziemi lecz urodził się w lesie, na powierzchni. Włosy nosi spięte w kitkę. Spod zbroi zasłaniającej jego tors wyłaniają się dwie bardzo długie, dobrze umięśnione ręce. Na nogach nosi zazwyczaj ciemne spodnie.
Opis Charakteru: Ten mroczny elf jest spokojny aczkolwiek bardzo pogodny. Nie mówi za dużo i nie lubi się kłócić z często o wiele mniej inteligentnymi istotami. Wychodzi z założenia, ze "nie warto kłócić się z idiotą, bo czasem inni mogą nie wiedzieć kto jest kim". Rzadko działa pochopnie. Woli wszystko przemyśleć.
Status Społeczny: 52(Współdziałający)
Życiowy Cel: Zamordowanie elfa, który wygnał go z powierzchni.
Ekwipunek: łuk, 15 strzał, 3x sztylet, lekki pancerz, mały stalagmit (od Cintre), miecz,10 strzałek, dmuchawka, 3 buteleczki (2 z trucizną 8/8),2,5 fioletowego grzyba i 3 zielone grzyby, Ciało młodego leśniaka, kupon na skrócenie czasu w kuźni o połowę, pół czekolady, 2 halabardy, nóż do rzucania, 50 talii kart.
Leśne ogniki (waluta): 1595
Siła -14
Zwinność -16
Zręczność -13
Inteligencja -23
Wytrzymałość -16
Magia:
Tchnienie śmierci, Pajęczy Chód, Wybuch, Połączenie umysłów.wietrzna ochrona, mrok, 1 - ena
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
SS:2 Szpiegowska :4 Sabotaż:3
Offline
Wiedziałam już, że lubi dręczyć uczniów. Uścisk się zacieśnił, przez co zaczęłam się krztusić i nie mogłam złapać oddechu. Po chwili jednak zostaliśmy puszczeni, jednak Yen poleciał sobie dalej. Patrzyłam na ten lot z nieukrywaną satysfakcją. Swoim zachowaniem jednak chciał oberwać jeszcze mocniej. Nie panował nad słowami, a to mogło pogorszyć i moją sytuację. W tym momencie odezwała się moja egoistyczna część. Wstałam wściekła i ruszyłam w jego stronę. Gdy byłam już blisko wymierzyłam mu solidnego kopniaka w brzuch.
-Lepiej milcz -wysyczałam w jego stronę.
Zostawiłam go tam, gdzie był, po czym wróciłam na swoje poprzednie miejsce, z którego mniej więcej widziałam swoją mentorkę.
-Pokrak? Możliwe iż nimi jesteśmy, ale właśnie dlatego zapisaliśmy się do Koszar. Wszystko po to, by zdobyć umiejętności, które będą nam potrzebne by przeżyć -odpowiedziałam jej, zaplatając przy tym ręce za plecami.
Offline
Mieli tupet. Oboje. Uśmiechnęłam się pod nosem. Lubiłam elfy z charakterem.
Ich odpowiedź jednak mnie nie zadowoliła. Była nijaka.
-Tylko tyle...? - zapytałam szyderczo.
Z ust pana chłopaka ciekła krew, a mimo to wciąż miał dość animuszu, by nie okazywać ni grama szacunku.
Posłałam w jego stronę małe Powietrzne Cięcie i zostawiłam na pastwę losu.
-Ty! - wskazałam na dziewczynę - Idziesz ze mną - powiedziałam, po czym obróciłam się na pięcie i zaczęłam iść przed siebie.
A on? Niech zdycha. Zobaczymy, jak radzi sobie w czymś innym niż gadka i nagabywanie panienek.
Siła: 10
Zwinność: 21
Zręczność: 18
Inteligencja: 20
Wytrzymałość: 13
Magia:
Powietrze:
Podmuch, Powietrzne cięcie, Powietrzny świder, Wietrzny chód, Podmuch dymu, Wzmocnienie broni, Wicher, Mały huragan, Wietrzna ochrona, Bańka powietrzna
Ciemność:
Tchnienie śmierci, Mroczne duchy, Macki, Ukrycie Cienia, Szał Mroku, Mroczne Igły, Trupia Ciemność, Mroczne pięści, Marsz mroku, Wieczne zaciemnienie
Akrobatyka:
Koci Unik, Pajęczy Chód, Odskok, Wybicie, Wyskok, Chód pancernika, Furia
Pułapki:
Błysk, Wybuch, Szlak igieł, Trująca chmura, Mgła, Mrok, Zwierzęca Wrogość
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
Służba społeczności: 1
Szpiegowskie: 1
Sabotażowe: 1
Dywersyjne: 1
PW to podstawowy środek komunikacji. gryzę tylko czasami
Offline
Szłam za nią znów tymi samymi korytarzami. Trzymałam się w bezpiecznym oddaleniu, jednak nie idąc też w jakiejś sporej odległości. Nie odzywałam się, bo po co. Postanowiłam ograniczyć to do minimum, chyba że wywiązałaby się jakaś ciekawa konwersacja. Jednak do tego momentu wolałam zachować milczenie. Raz czy dwa obejrzałam się do tyłu, sprawdzając czy aby Yen idzie za nami.
Offline
Szła za mną i co chwilę oglądała się do tyłu - to nie mogło umknąć mojej uwadze. Zwykła troska czy coś więcej?
Może jednak nie jest skończoną egoistką.
Doszłyśmy tak w milczeniu do rozstaju dróg. Jedna z nich wiodła do wyjścia, druga w mrok.
On chował się w cieniu.
-W takim razie, udowodnijcie mi, że jesteście warci mojego straconego czasu. - powiedziałam -Do klasy musicie trafić sami. Jeśli wam się to uda, to może podejmę się waszej nauki. A przez ten czas wymyślcie lepiej jakieś bardzo ciekawe historie, które mi później opowiecie. Udowodnijcie, że nie jesteście nudni, typowi.
Jeśli wam się to nie uda, to lepiej zniknijcie z moich oczu - odwróciłam się i wskoczyłam na ścianę, szybkimi przeskokami oddalałam się w ciemność. Nie mieli szans mnie dogonić.
Siła: 10
Zwinność: 21
Zręczność: 18
Inteligencja: 20
Wytrzymałość: 13
Magia:
Powietrze:
Podmuch, Powietrzne cięcie, Powietrzny świder, Wietrzny chód, Podmuch dymu, Wzmocnienie broni, Wicher, Mały huragan, Wietrzna ochrona, Bańka powietrzna
Ciemność:
Tchnienie śmierci, Mroczne duchy, Macki, Ukrycie Cienia, Szał Mroku, Mroczne Igły, Trupia Ciemność, Mroczne pięści, Marsz mroku, Wieczne zaciemnienie
Akrobatyka:
Koci Unik, Pajęczy Chód, Odskok, Wybicie, Wyskok, Chód pancernika, Furia
Pułapki:
Błysk, Wybuch, Szlak igieł, Trująca chmura, Mgła, Mrok, Zwierzęca Wrogość
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
Służba społeczności: 1
Szpiegowskie: 1
Sabotażowe: 1
Dywersyjne: 1
PW to podstawowy środek komunikacji. gryzę tylko czasami
Offline
JEDYNY DZIELNY
Wysłuchałem wypowiedzi Mentorki-Cintre. Na chwilę kucnąłem i postarałem się skupić. Próbując odróżnić drogi, która dokąd prowadzi szperałem w myślach którędy tu przyszedłem gdy prowadził mnie goryl oraz starałem się usłyszeć jakie odgłosy dochodzą z poszczególnych dróg. Przez chwilę zastanawiałem się które bardziej pasują mi do odgłosów walk i treningów, a które do życia codziennego. Po chwili byłem prawie pewny którą drogą ruszyć. Wstałem i zacząłem iść. Gdy przechodziłem obok An rzuciłem tylko bez emocji :
-Co tak stoisz?- Było to pytanie retorycznie, nie oczekiwałem od niej odpowiedzi. Po drodze w korytarzu starałem się sprawdzać co kolejne drzwi czy nie ma tam nigdzie mentorki. Także wysiliłem swój węch, w końcu zdążyłem załapać jej zapach.
Imię: Yenshü
Przydomek: brak
Rasa: Mroczny Elf
Ranga: Zhur Urhari
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 31
Bóstwo: ateista
Pupil:Poly
Opis Wyglądu: Yenshü jest młodym jak na elfa wojownikiem. Na swoim jasnym ciele posiada wiele tatuaży które wyjawiają jego pochodzenie. Na pierwszy rzut oka widać, że nie pochodzi on z podziemi lecz urodził się w lesie, na powierzchni. Włosy nosi spięte w kitkę. Spod zbroi zasłaniającej jego tors wyłaniają się dwie bardzo długie, dobrze umięśnione ręce. Na nogach nosi zazwyczaj ciemne spodnie.
Opis Charakteru: Ten mroczny elf jest spokojny aczkolwiek bardzo pogodny. Nie mówi za dużo i nie lubi się kłócić z często o wiele mniej inteligentnymi istotami. Wychodzi z założenia, ze "nie warto kłócić się z idiotą, bo czasem inni mogą nie wiedzieć kto jest kim". Rzadko działa pochopnie. Woli wszystko przemyśleć.
Status Społeczny: 52(Współdziałający)
Życiowy Cel: Zamordowanie elfa, który wygnał go z powierzchni.
Ekwipunek: łuk, 15 strzał, 3x sztylet, lekki pancerz, mały stalagmit (od Cintre), miecz,10 strzałek, dmuchawka, 3 buteleczki (2 z trucizną 8/8),2,5 fioletowego grzyba i 3 zielone grzyby, Ciało młodego leśniaka, kupon na skrócenie czasu w kuźni o połowę, pół czekolady, 2 halabardy, nóż do rzucania, 50 talii kart.
Leśne ogniki (waluta): 1595
Siła -14
Zwinność -16
Zręczność -13
Inteligencja -23
Wytrzymałość -16
Magia:
Tchnienie śmierci, Pajęczy Chód, Wybuch, Połączenie umysłów.wietrzna ochrona, mrok, 1 - ena
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
SS:2 Szpiegowska :4 Sabotaż:3
Offline
Zostawiła nas samych, a naszym zadaniem było znalezienie drogi do Koszar, do sali w której powinniśmy zacząć się uczyć. Podeszłam bliżej do obu dróg, po czym zaczęłam się zastanawiać, która z nich prowadzi tam gdzie miałam iść. Spojrzałam w głąb jednego tunelu, ale wydawał mi się za jasny. Pomyślała, że pewnie tak jest od pochodni, które są gdzieś niedaleko. Czyli wychodziło na to, że to była zła droga, ponieważ pamiętałam, że ta, którą szliśmy z tym osiłkiem była cała spowita mrokiem. Nic wtedy nie było widać. Wychodziło więc na to, że to ten drugi tunel prowadził do salki.
Już miałam postąpić krok naprzód, kiedy wyprzedził mnie Yenshu. Jego nastawienie się lekko zmieniło, ale w pewnych aspektach było mi to bardzo na rękę. Wolałam się kłócić, niż uśmiechać od ucha do ucha i śmiać się z byle czego. Chociaż pewnie też potraktowałam go trochę za mocno, ale ujdzie w tłoku. Przecież nie zamierzałam być miła. On poszedł w tym kierunku, w którym i ja chciałam pójść. Szedł i sprawdzał każde salki, tyle że te miały drzwi, a nasza ich nie miała. Pokręciłam głową, po czym zaczęłam biec. Wyprzedziłam go, ale specjalnie się tym nie przejęłam.
-Dogoń mnie, jeżeli potrafisz! - krzyknęłam jeszcze, sama nie wiedząc, czemu tak naprawdę to robię.
Biegłam przed siebie przypominając sobie drogę, którą szłam niedawno razem z tym wielgachnym elfem. Pamiętałam ten szlak doskonale. To właśnie lubiłam, swoją dobrą pamięć.
Ostatnio edytowany przez Anaviel (2009-12-11 18:06:28)
Offline
JEDYNY DZIELNY
Po paru minutach poszukiwań Ana mnie wyprzedziła i zaczeła coś do mnie krzyczeć. *Teraz to jej się zebrało na czułości ?* pomyślałem idąc dalej. W końcu przypomniało mi się, iż niepotrzebnie sprawdzam każdą sale, bo nasza nie miała drzwi. Wkońcu dotarłem do tej właściwej. Do tej w której przyjdzie mi się zmierzyć z sadystką... Poznałem ją po tym iż nie miała drzwi a ławki były duże i kamienne, a nie tak jak w innych drewniane. Na przeciw nich wisiała wielka zielona tablica a obok niej był wąski korytarz... Po chwili wszedłem do środka...
Ostatnio edytowany przez Yenshü (2009-12-11 20:29:29)
Imię: Yenshü
Przydomek: brak
Rasa: Mroczny Elf
Ranga: Zhur Urhari
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 31
Bóstwo: ateista
Pupil:Poly
Opis Wyglądu: Yenshü jest młodym jak na elfa wojownikiem. Na swoim jasnym ciele posiada wiele tatuaży które wyjawiają jego pochodzenie. Na pierwszy rzut oka widać, że nie pochodzi on z podziemi lecz urodził się w lesie, na powierzchni. Włosy nosi spięte w kitkę. Spod zbroi zasłaniającej jego tors wyłaniają się dwie bardzo długie, dobrze umięśnione ręce. Na nogach nosi zazwyczaj ciemne spodnie.
Opis Charakteru: Ten mroczny elf jest spokojny aczkolwiek bardzo pogodny. Nie mówi za dużo i nie lubi się kłócić z często o wiele mniej inteligentnymi istotami. Wychodzi z założenia, ze "nie warto kłócić się z idiotą, bo czasem inni mogą nie wiedzieć kto jest kim". Rzadko działa pochopnie. Woli wszystko przemyśleć.
Status Społeczny: 52(Współdziałający)
Życiowy Cel: Zamordowanie elfa, który wygnał go z powierzchni.
Ekwipunek: łuk, 15 strzał, 3x sztylet, lekki pancerz, mały stalagmit (od Cintre), miecz,10 strzałek, dmuchawka, 3 buteleczki (2 z trucizną 8/8),2,5 fioletowego grzyba i 3 zielone grzyby, Ciało młodego leśniaka, kupon na skrócenie czasu w kuźni o połowę, pół czekolady, 2 halabardy, nóż do rzucania, 50 talii kart.
Leśne ogniki (waluta): 1595
Siła -14
Zwinność -16
Zręczność -13
Inteligencja -23
Wytrzymałość -16
Magia:
Tchnienie śmierci, Pajęczy Chód, Wybuch, Połączenie umysłów.wietrzna ochrona, mrok, 1 - ena
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
SS:2 Szpiegowska :4 Sabotaż:3
Offline
Jako iż biegłam przed Yen'em dobiegłam do sali pierwsza. Klasa była taka, jaką zapamiętałam. Bez drzwi, z wielką zieloną tablicą i korytarzykiem przy niej, a wielkie kamienne ławki lekko straszyły. Zaczęłam po niej chodzić, oglądając każdy jej zakamarek, ale pamiętając by nie sprawdzać tego małego korytarzyka. Było w nim coś, co mnie odstraszało. Usiadłam później na jednej z ławek, czekając aż przyjdzie Yen. W końcu się zjawił...
Offline
Dotarłam do klasy w oka mgnieniu i szybciutko udałam się wąskim korytarzykiem do tajemnej salki. Pokrzątałam się tam chwilkę i przygotowawszy małą niespodziankę dla moich, niestety, potencjalnych uczniów, wróciłam do zaciemnionej sali. Czekali już tam na mnie oboje.
Byli wytrwali i uparci - nie zdezerterowali. Szkoda tylko, że żadne z nich się nie zgubiło...
Popatrzyłam na nich z pogardą i usiadłam w ławce, zarzucając nogi na blat.
-No, to teraz czekam na historie. I lepiej żeby były dobre...
Siła: 10
Zwinność: 21
Zręczność: 18
Inteligencja: 20
Wytrzymałość: 13
Magia:
Powietrze:
Podmuch, Powietrzne cięcie, Powietrzny świder, Wietrzny chód, Podmuch dymu, Wzmocnienie broni, Wicher, Mały huragan, Wietrzna ochrona, Bańka powietrzna
Ciemność:
Tchnienie śmierci, Mroczne duchy, Macki, Ukrycie Cienia, Szał Mroku, Mroczne Igły, Trupia Ciemność, Mroczne pięści, Marsz mroku, Wieczne zaciemnienie
Akrobatyka:
Koci Unik, Pajęczy Chód, Odskok, Wybicie, Wyskok, Chód pancernika, Furia
Pułapki:
Błysk, Wybuch, Szlak igieł, Trująca chmura, Mgła, Mrok, Zwierzęca Wrogość
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
Służba społeczności: 1
Szpiegowskie: 1
Sabotażowe: 1
Dywersyjne: 1
PW to podstawowy środek komunikacji. gryzę tylko czasami
Offline
Popatrzyłam na Yen'a, ale on widać nie kwapił się by zacząć pierwszy. Tak oto spadło na mnie opowiedzenie jakiejś historyjki. Był tylko jeden mały problemik. Mianowicie nie wiedziałam jakiego typu ma być to opowiadanie. Popatrzyłam na mentorkę. Widać było, że jej nie przypasowaliśmy. Założyłam nogę na nogę, tak dla większej wygody i popatrzyłam w sufit. Nie miałam jakiejś wymyślonej historii, ale postanowiłam iść na żywioł i mówić wszystko to, o czym akurat pomyślę.
-Wszystko zaczęło się bardzo dawno temu, gdy na tym Świecie jeszcze nie było kogoś takiego jak elfy. Wtedy były krwawe rządy kretów, które wtenczas były mniej więcej naszego wzrostu. Mrok spowijał całą planetę, ale one i tak zamykały oczy, mówiąc że razi je słońce. Wszędzie chodziły z wielkimi torebkami z napisem EKO i zbierały do nich jabłka, których nie było - mówiłam takie głupoty, że sama się załamałam. Wolałam nie mieć pojęcia, co o tym myśli Yen, a nawet mentorka. Jednak jeżeli już zaczęłam, to postanowiłam skończyć. -Ich sielanka nie trwała jednak długo, gdyż okazało się, że nie są jedynymi tak wielkimi stworzeniami. Wtedy pojawiły się elfy, które jednak były tak inteligentne jak kamienne ławki w tej sali. Krety starały się je wytępić, jednak okazało się to trudniejsze. Mimo, że były zręczniejsze, mądrzejsze to i tak przegrywały każdą walkę. Ironia losu. Teraz następuje okres walk i takich tam, ale nie chce mi się opowiadać. Ważne, że krety stały się małe,a elfy zmądrzały, chociaż pewne przypadki pozostały takie jak przodkowie. Teraz to one latają po lasach z kuszami i próbują trafić do wszystkiego co się rusza i na drzewo nie ucieka...
Skończyłam opowiadać, ale cała moja wypowiedź była taka beznadziejna, że miałam ochotę wyjść z tej sali. Siedziałam jednak z kamiennym wyrazem twarzy, jakby to wszystko było zaplanowane. Teraz pozostało mi jedynie czekać na to, co powie Yen, oraz na słowa mentorki. Chociaż... Po tym co nastąpiło teraz, wolałam aby powstrzymała się od skomentowania czegokolwiek....
Offline
JEDYNY DZIELNY
Nieco zszokowany wypowiedzią An zaczołem mówić.
Więc pewnego dnia. Nie tak dawno temu w puszczy na powierzchni zaczeła się wielka burza. Pioruny błyskały a wiatr targał koronami drzew. Wszystkie światła w wiosce były pogaszone oprócz jednego w szpitalu. Pielęgniarki latały we wszystkie strony nosząc wodę, a doktor zajmował się kobietą. Tej właśnie nocy na świat przyszedł Yen... Oh! przepraszam. Na świat przyszedł Kansu. Rozwijał się on dobrze, był bardzo radosnym dzieckiem ogólnie lubianym przez otoczenie. W wieku trzynastu lat poszedł do koszar, a stamtąd dostał skierowanie do druida aby sprawdził jego żywioł. Druid się zląkł i kazał uciekać młodemu Kansu. Powiedział mu, że jeżeli pozostanie na powierzchni zginie. Rozkazał, aby udał się do podziemi... To na tyle. Nie będę was zanudzał..
Imię: Yenshü
Przydomek: brak
Rasa: Mroczny Elf
Ranga: Zhur Urhari
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 31
Bóstwo: ateista
Pupil:Poly
Opis Wyglądu: Yenshü jest młodym jak na elfa wojownikiem. Na swoim jasnym ciele posiada wiele tatuaży które wyjawiają jego pochodzenie. Na pierwszy rzut oka widać, że nie pochodzi on z podziemi lecz urodził się w lesie, na powierzchni. Włosy nosi spięte w kitkę. Spod zbroi zasłaniającej jego tors wyłaniają się dwie bardzo długie, dobrze umięśnione ręce. Na nogach nosi zazwyczaj ciemne spodnie.
Opis Charakteru: Ten mroczny elf jest spokojny aczkolwiek bardzo pogodny. Nie mówi za dużo i nie lubi się kłócić z często o wiele mniej inteligentnymi istotami. Wychodzi z założenia, ze "nie warto kłócić się z idiotą, bo czasem inni mogą nie wiedzieć kto jest kim". Rzadko działa pochopnie. Woli wszystko przemyśleć.
Status Społeczny: 52(Współdziałający)
Życiowy Cel: Zamordowanie elfa, który wygnał go z powierzchni.
Ekwipunek: łuk, 15 strzał, 3x sztylet, lekki pancerz, mały stalagmit (od Cintre), miecz,10 strzałek, dmuchawka, 3 buteleczki (2 z trucizną 8/8),2,5 fioletowego grzyba i 3 zielone grzyby, Ciało młodego leśniaka, kupon na skrócenie czasu w kuźni o połowę, pół czekolady, 2 halabardy, nóż do rzucania, 50 talii kart.
Leśne ogniki (waluta): 1595
Siła -14
Zwinność -16
Zręczność -13
Inteligencja -23
Wytrzymałość -16
Magia:
Tchnienie śmierci, Pajęczy Chód, Wybuch, Połączenie umysłów.wietrzna ochrona, mrok, 1 - ena
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
SS:2 Szpiegowska :4 Sabotaż:3
Offline
Popatrzyłam na nich znudzona i zniesmaczona. Żadnego polotu, żadnego wariactwa, historia dziewczyny miała jeszcze w sobie jakąś nutkę inności, ale oboje pletli androny o elfach, wojnach i takich tam. A gdzie fantazja? Groza? Humor? Cokolwiek?
Westchnęłam głęboko i powstrzymałam się od korytarza. Zdzieliłam oboje po głowie i ruszyłam w kierunku wąskiego korytarzyka przy tablicy.
-Za mną! - zawołałam znikając w mroku. -Zobaczymy na ile was stać
____________________
Yen, masz PW.
Macie do sali za korytarzem JEDYNIE WEJŚĆ. Nie opisujecie jej czy coś. Kończycie swojego posta w sposób mniej więcej taki: "Wszedłem do znajdującej się za korytarzem sali" czy coś w podobie ;)
Siła: 10
Zwinność: 21
Zręczność: 18
Inteligencja: 20
Wytrzymałość: 13
Magia:
Powietrze:
Podmuch, Powietrzne cięcie, Powietrzny świder, Wietrzny chód, Podmuch dymu, Wzmocnienie broni, Wicher, Mały huragan, Wietrzna ochrona, Bańka powietrzna
Ciemność:
Tchnienie śmierci, Mroczne duchy, Macki, Ukrycie Cienia, Szał Mroku, Mroczne Igły, Trupia Ciemność, Mroczne pięści, Marsz mroku, Wieczne zaciemnienie
Akrobatyka:
Koci Unik, Pajęczy Chód, Odskok, Wybicie, Wyskok, Chód pancernika, Furia
Pułapki:
Błysk, Wybuch, Szlak igieł, Trująca chmura, Mgła, Mrok, Zwierzęca Wrogość
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
Służba społeczności: 1
Szpiegowskie: 1
Sabotażowe: 1
Dywersyjne: 1
PW to podstawowy środek komunikacji. gryzę tylko czasami
Offline
JEDYNY DZIELNY
Jak zwykle oberwałem... Kur** tylko poczekam aż będę tak silny jak ona... Wstałem i poszedłem za nią... Po chwili wszedłem do sali znajdującej się na końcu korytaża.
Imię: Yenshü
Przydomek: brak
Rasa: Mroczny Elf
Ranga: Zhur Urhari
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 31
Bóstwo: ateista
Pupil:Poly
Opis Wyglądu: Yenshü jest młodym jak na elfa wojownikiem. Na swoim jasnym ciele posiada wiele tatuaży które wyjawiają jego pochodzenie. Na pierwszy rzut oka widać, że nie pochodzi on z podziemi lecz urodził się w lesie, na powierzchni. Włosy nosi spięte w kitkę. Spod zbroi zasłaniającej jego tors wyłaniają się dwie bardzo długie, dobrze umięśnione ręce. Na nogach nosi zazwyczaj ciemne spodnie.
Opis Charakteru: Ten mroczny elf jest spokojny aczkolwiek bardzo pogodny. Nie mówi za dużo i nie lubi się kłócić z często o wiele mniej inteligentnymi istotami. Wychodzi z założenia, ze "nie warto kłócić się z idiotą, bo czasem inni mogą nie wiedzieć kto jest kim". Rzadko działa pochopnie. Woli wszystko przemyśleć.
Status Społeczny: 52(Współdziałający)
Życiowy Cel: Zamordowanie elfa, który wygnał go z powierzchni.
Ekwipunek: łuk, 15 strzał, 3x sztylet, lekki pancerz, mały stalagmit (od Cintre), miecz,10 strzałek, dmuchawka, 3 buteleczki (2 z trucizną 8/8),2,5 fioletowego grzyba i 3 zielone grzyby, Ciało młodego leśniaka, kupon na skrócenie czasu w kuźni o połowę, pół czekolady, 2 halabardy, nóż do rzucania, 50 talii kart.
Leśne ogniki (waluta): 1595
Siła -14
Zwinność -16
Zręczność -13
Inteligencja -23
Wytrzymałość -16
Magia:
Tchnienie śmierci, Pajęczy Chód, Wybuch, Połączenie umysłów.wietrzna ochrona, mrok, 1 - ena
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
SS:2 Szpiegowska :4 Sabotaż:3
Offline
Wyglądało po niej, że była niezadowolona. A czego ona się spodziewała?! Ballady jakiejś?! Niestworzonej historii, gdzie wszyscy są oh i ah? Niestety nie spełniliśmy jej oczekiwań, a przecież mogła powiedzieć czego oczekuje. Poszłam jednak tam, gdzie kazała. Jednak wzdrygnęłam się nieznacznie wchodząc do korytarzyka. Już po chwili stałam na jego końcu tam, gdzie zaczynała się salka...
Ostatnio edytowany przez Anaviel (2009-12-13 00:03:10)
Offline