Trafiony. Przeciwnik oberwał strzałą w ramie. Teraz chyba próbuje ucieczki. Złapię go w roślinną pułapkę, mam nadzieję że mi się uda. Jeżeli tak, spróbuję się czegoś od niego dowiedzieć... Użyję perswazji słownej/fizycznej xD.
Ostatnio edytowany przez Maiev (2009-12-04 19:27:24)
Offline
Dał się złapać z dziecinną łatwością. Na początku zaczął się wiercić, lecz gdy strzałą ułamała się zahaczając o jedno z pnączy krzyknął donośnie, po czym zwijał się z bólu na ziemi. Teraz mogłaś zrobić z nim co tylko chciałaś. Powinnaś się jednak pospieszyć, bo nie wiadomo ile jeszcze pożyje.
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline
Pułapka Zadziałała, to było aż nazbyt łatwe... Jednak, nie wiem ile mam czasu... Pełna obaw zabrałam się za przesłuchanie cierpiącego mrocznego elfa.
" Gdzie jest tartak? Ilu was jest? " - zapytałam ostro.
Offline
Mroczny przeciwnik wydał z siebie pusty dźwięk, po czym skonał. Z jego kieszeni wypadła jednak drobna kartka z notatką.
Cele misji:
- Dołączyć do oddziału na wschodzie.
- Odebrać rozkazy dla dowództwa tartaku.
- Wrócić na miejsce i zostawić notatkę w skrytce pod kamieniem przy jeziorze.
Otrzymałaś właśnie bardzo pomocną garść informacji, która powinna pomóc w wykonaniu zadania.
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline
"Kurde... Nic nie powiedział." - Zbulwersowałam się, gdyby nie to że skonał właśnie mroczny elf pewnie bym płakała po zmarłej osobie... Ale to na szczęście wróg. Rozmyślając o tym zobaczyłam karteczkę która wypadła mu z kieszeni. Uśmiechnęłam się złowieszczo, po czym przeczytałam ją, to były cele misji...
" Czyli teraz, powinnam udać się na poszukiwania skrytki przy kamiennym jeziorze?" - Jezioro to chyba będzie łatwe, jest niedaleko. Jednak będę musiała poświęcić czas na znalezienie skrytki z notatką. Postanowiłam wyruszyć natychmiastowo, ale postanowiłam przeszukać zmarłego, nie byłam pewna, może był jeszcze przed zostawieniem notatki i nie będę musiała szukać.
Offline
Niestety notki przy nim nie było. Miał jedynie stary łuk i trzy strzały, które mu pozostały. Jak widać był to dopiero początkujący wojownik. Nie pozostaje Ci nic innego jak udać się nad jezioro w poszukiwaniu rozkazów. Być może mroczne elfy jeszcze ich nie odebrały. Pocieszającą rzeczą jest fakt, iż deszcz powoli przestaje padać.
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline
Wiedziałam ze w życiu nie ma tak łatwo, no cóż muszę szybko udać się nad jezioro poszukać skrytki, i muszę to zrobić zanim odnajdą skrytkę mroczne elfy.
"Nie mam czasu do stracenia" - powiedziałam po czym wyruszyłam nad pobliskie jezioro.
Offline
Gdy podążałaś w stronę jeziora deszcz całkowicie przestał padać. Jednak z drzew wciąż kapała woda, która co jakiś czas uderzała o Twoje ciało. Od tego czy zdążysz zależało powodzenie całej misji. Otwarte starcie, nie dość, że byłoby niebezpieczne, to sprawiłoby, że cała akcja poszłaby na marne, a mroczne elfy wzmocniłyby patrole w tej okolicy. Czas był więc Twoim największym przeciwnikiem. A ten upływał nieubłaganie.
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline
Biegłam, byłam już zdyszana i mam mało siły, jednak wiedziałam ze muszę się zmobilizować do biegu, od tego czy starczy mi sił zależy moje powodzenie w misji. W oddali zamajaczyła mi niebieska toń jeziora wiec, zwolniłam nieco bieg a zaczęłam rozglądać się dookoła w poszukiwaniu wroga, czy jakiegoś kamienia odpowiedniego na skrytkę.
Offline
Nie było słychać wrogów. Przy jeziorze zobaczyłaś trzy duże kamienne twarze. Były one wielkości człowieka. Każda z nich przedstawiała inną postać. Pierwszą z nich był elf. Druga przedstawiała lwa, a trzecia jastrzębia. Jedna z nich to kryjówka. Pytanie tylko która. Wszystkie trzy wyglądały jakby zostały wyrzeźbione przez prawdziwego mistrza rzemieślnictwa.
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline
Po morderczym biegu, w końcu zmęczona dotarłam do jeziora.
" Teraz należy poszukać kamienia..." - jedynymi kamieniami nad jeziorem było trzy wielkie posągi, zastanawiałam się który z nich to kryjówka...
" Myśl." - powiedziałam do siebie.
" Elf, to zbyt oczywiste. ptak... Nie wiem... Wybieram lwa... Mroczne elfy uważają się za króla, a lew to król zwierząt" - podjęłam decyzję, mimo iż nie jestem pewna, wybieram lwa.
Offline
Niestety posąg lwa nie wyróżniał się niczym nadzwyczajnym. Nie znajdował się na nim żaden mechanizm, ani nawet wskazówka, iż miał by to być właśnie ten. Czas nieustannie upływał i z każdą sekundą wzrastało prawdopodobieństwo, że patrol mrocznych elfów odkryje Twoją pozycję. Musisz więc działać szybko i bardzo precyzyjnie. W przeciwnym wypadku wszystko pójdzie na marne.
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline
Cooooooooooo?! Nie trafiłam? W takim momencie?! Posąg lwa okazał się być złym wyborem. Ok trzeba działać szybko, nie mam czasu na myślenie, kolejny to posąg, jastrzębia.
"To musi być ten" - powiedziałam, jakby to miało mi cokolwiek dać.
Offline
Na początku wydawało się, że to też zły wybór, jednak po chwili zauważyłaś, że na prawym skrzydle znajduje się coś, co wygląda jak przełącznik. Było to małe kółko, które wystawało ze skrzydła. Być może to właśnie ten posąg. Jest tylko jeden sposób by się tego dowiedzieć.
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline
Byłam przestraszona że zaraz przyjdą patrole wrogów, byłam także pewna tego że wybrałam źle... Jednak szczęście mi dopisało choć tym razem. Na skrzydle jastrzębia zauważyłam mały przełącznik...
" Chyba nie mam wyboru, to jedyny sposób aby się dowiedzieć." - powiedziałam po czym przesunęłam kółko.
Offline