Użytkownik
"Nie będzie to takie proste"- stwierdził. Hmmm... nigdy nie próbowałem akrobatyki ale myślę że szybko się tego nauczę. Wstał odszedł 4 metry od materacu rozpędziwszy się przerzucił nogi nad głową, mało brakowało aby wylądował na nogach lecz uderzył zadkiem i stopami o materac. "Ha widzi Pani niewiele brakowało". Podniósł się szybko i znów zrobił to samo. Dopiero za szóstym razem udało się zrobić salto.Z saltem w tył poszło mu dużo szybciej gdyż za piątym razem, lecz o mały włos a spadłby na kark. Gwiazdę robiłem codziennie jak byłem mały więc tego nawet nie muszę próbować. Najgorzej będzie z tą ścianą. Zrobił rozbieg i położył jedną nogę na ścianie lecz się zsunął. Powtórzył to 3 razy i zasapany położył się na podłodze. " Pani profesor potrzebuję 10 min odpoczynku" Zakrył oczy i zasnął.
Offline
Kiedy się obudziłeś, spostrzegłeś, że Twojej nauczycielki nie było w sali. Drzwi od niej były uchylone i wdzierał się przez nie chłód, który wypełniał cały korytarz.
- Nareszcie się obudziłeś.
Dopiero teraz zauważyłeś, że na jednej z drewnianych ławek siedzi blada postać i wbija w Ciebie swoje przenikliwe spojrzenie.
- Twoja nauczycielka musiała wyjść, żeby załatwić ważne sprawy, więc ja dokończę Twój trening. Wiedz, że teraz skończyła się zabawa. Z tego co mi wiadomo została tylko walka na dystans.
Podał uczniowi łuk i kołczan strzał, które nieco wcześniej wyciągnął ze skrzyni stojącej przy ścianie.
- No dalej. Pokaż, że jesteś wart tego żeby Cię uczyć. Traf w sam środek tarczy.
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline
Użytkownik
Przetarł zaspane oczy i popatrzył się na dziwną osobę. "Ha, kim ty jesteś że mówisz mi co mam robić ? Do tej pory tylko Czerwony kapturek mógł mi rozkazywać". Wstał sprężynką, podszedł do mężczyzny na odległość czterech palców i patrząc prosto w oczy przedstawił się "Jestem Suszra" na początku nie czuł żadnego zaniepokojenia lecz gdy jego oczy spojrzały na jego twarz przestraszył się gdyż dostrzegł go w całości. Pomyślał - "Chyba pierwszy raz widze taką twarz"
Offline
- Wytłumaczmy sobie kilka rzeczy- powiedział stanowczo osobnik. - Po pierwsze, odsuń się, bo jeszcze kilka sekund i wylądujesz na przeciwległej ścianie. [i]Po drugie - ciągnął swoją przemowę - Powiedziałem, że zabawa się skończyła, więc wybij sobie z głowy czerwone kapturki, śpiącą królewnę i kaczora Donalda. Po trzecie weź ten łuk i strzały i weź się do roboty, bo zrobię sobie z Ciebie wycieraczkę przed gabinetem...
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline
Użytkownik
Prychnął , hmm jeżeli naprawdę jest nauczycielem lub kolegą Citrinki to może być nie ciekawie. Obrzucił gościa dziwnym spojrzeniem i wyrwał mu łuk ze strzałami. Wziął jedną strzałę nałożył na cięciwę i strzelił lecz pocisk wbił się w krzesło zamiast w tarcze. Strzelał tak 7 razy gdy kołczan był pusty poszedł je zabrać. W drodze zastanowił się nad swoja techniką i następnym razem ułożył luk poziomo. Nikogo nie widział aby tak strzelał ale w jego przypadku to pomogło - trafił w ostatni okrąg. Minęło pół godziny a on dalej strzelał, niewiele brakowały do środka lecz niemożliwością było strzelenie w sam środek. Palce miał poranione i bardzo czerwone. " Już chyba nie dam rady szefie" ,poddał łuk swojemu nauczycielowi.
Offline
- Ehh... daj mi to. - powiedział nauczyciel, po czym pokazał uczniowi kilka sposobów na ułatwienie sobie strzelania z łuku. Kazał mu powtarzać je po sobie, a gdy już skończyli zwrócił się do niego:
- Jeżeli tylko będziesz przestrzegał tych wskazówek powinieneś dać sobie radę z trafieniem w sam środek. W przeciwnym wypadku, zostaniesz tu na zawsze...
Nie spamić na PW. Chcecie coś ? Pisać na gg (nr w profilu). Nie pisać gdy jestem na z/w, ponieważ na 100% jestem właśnie na gg na telefonie i nie mam warunków do rozwiązywania spraw forum.
Offline
Użytkownik
O Kiaransalu dlaczego on nie mógł pokazać mi tego wcześniej ?! Wziął łuk i o dziwo dużo lepiej mu szło, na początku myślał że to sztuczki są wyssane z palca lecz jednak dużo pomogły. Tym razem każda strzała utkwiła w tarczy a po 10 minutach każda trafiała w czerwony punkt na środku tarczy. "Mogłeś mi od razu pokazać te triki oszczędzilibyśmy sobie czasu i krwi z moich palców"
Offline
Gdzieś z tyłu sali ktoś się śmiał. Cicho. Szyderczo.
Opierała się o ścianę, z nogą zgiętą w kolanie. Nie przypominała już Czerwonego Kapturka, ani żadnej innej, pozornie bezbronnej postaci z bajek.
Była lekko ubrudzona, jej ciało przecinało kilka zadrapań. Na prawym ramieniu i na policzku skrzyła się zaschnięta krew. Gdzieś tam spływała strużka potu.
-Widzę, że łucznictwo nie jest tym, z czym sobie radzicie. - Prychnęłam. Na podłogę skapywały wolno kropelki krwi młodszego z elfów.
Wyciągnęłam z kołczanu strzałę i szybkim ruchem założyłam ją na cięciwę. Naciągnęłam łuk i posłałam ją wprost w środek tarczy. Perfekcyjnie.
Skinęłam władcy głową. Mógł już opuścić salę. Niczym obłąkana wpatrywałam się w skapującą z palców ucznia krew.
Siła: 10
Zwinność: 21
Zręczność: 18
Inteligencja: 20
Wytrzymałość: 13
Magia:
Powietrze:
Podmuch, Powietrzne cięcie, Powietrzny świder, Wietrzny chód, Podmuch dymu, Wzmocnienie broni, Wicher, Mały huragan, Wietrzna ochrona, Bańka powietrzna
Ciemność:
Tchnienie śmierci, Mroczne duchy, Macki, Ukrycie Cienia, Szał Mroku, Mroczne Igły, Trupia Ciemność, Mroczne pięści, Marsz mroku, Wieczne zaciemnienie
Akrobatyka:
Koci Unik, Pajęczy Chód, Odskok, Wybicie, Wyskok, Chód pancernika, Furia
Pułapki:
Błysk, Wybuch, Szlak igieł, Trująca chmura, Mgła, Mrok, Zwierzęca Wrogość
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
Służba społeczności: 1
Szpiegowskie: 1
Sabotażowe: 1
Dywersyjne: 1
PW to podstawowy środek komunikacji. gryzę tylko czasami
Offline
Użytkownik
Odwrócił się szybko aby zobaczyć kto stoi za jego plecami. "Przyszło wybawienie" uśmiechnął się do siebie bo tylko czekał aż ten.... człowiek sobie pójdzie. Jak trener wychodził krzyknąłem do niego "Mam nadzieje że spotkamy się jeszcze przy kuflu!". Odwrócił się do nauczycielki "Nareszcie jesteś, a tak w ogóle to co ci się stało i gdzie byłaś ?
Offline
Prawy kącik ust nieznacznie, szyderczo uniósł się w górę.
-Powiedzmy, że miałam coś do załatwienia - powiedziałam. Odsunęłam się od ściany i zawiesiłam łuk spowrotem na plecach.
Podeszłam do niego blisko, na tyle blisko by mógł dojrzeć każdą kroplę potu na moim ciele.
-Mam nadzieję, że pamiętasz jeszcze moją sekwencję akrobatyczną - powiedziałam świdrując go wzrokiem -i że jesteś w stanie ją teraz powtórzyć -Mocno ścisnęłam środek jego dłoni. Na palcach znów pojawiła się krew. - bo inaczej ta krew nie będzie jedyną, jaką dzisiaj upuścisz. - Puściłam jego dłoń.
Siła: 10
Zwinność: 21
Zręczność: 18
Inteligencja: 20
Wytrzymałość: 13
Magia:
Powietrze:
Podmuch, Powietrzne cięcie, Powietrzny świder, Wietrzny chód, Podmuch dymu, Wzmocnienie broni, Wicher, Mały huragan, Wietrzna ochrona, Bańka powietrzna
Ciemność:
Tchnienie śmierci, Mroczne duchy, Macki, Ukrycie Cienia, Szał Mroku, Mroczne Igły, Trupia Ciemność, Mroczne pięści, Marsz mroku, Wieczne zaciemnienie
Akrobatyka:
Koci Unik, Pajęczy Chód, Odskok, Wybicie, Wyskok, Chód pancernika, Furia
Pułapki:
Błysk, Wybuch, Szlak igieł, Trująca chmura, Mgła, Mrok, Zwierzęca Wrogość
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
Służba społeczności: 1
Szpiegowskie: 1
Sabotażowe: 1
Dywersyjne: 1
PW to podstawowy środek komunikacji. gryzę tylko czasami
Offline
Użytkownik
Przełknął głośno ślinę. "No bo ja miałem do Pani takie pytanie odnośnie biegu po ścianie... ale oczywiście umiem" uśmiechnął się nieszczerze. Zrobiwszy dwa salta do przodu, następnie do tyłu stanął w pozycji do rozbiegu na ścianę otarłszy pot ruszył na nią. Bardzo dobrze przeszedł po ścianie ale przy lądowaniu za bardzo ugiął kolana i wylądował na prawym boku. Wstał szybko i zrobił kolejne udane salto. Stanął jak wryty 'Co ona tam jeszcze robiła'. Przeszedł do podparcia przodem i próbował wyrzucić nogi do góry za 2 razem udało mu się lecz przytrzymał tylko na 4 sekundy. Następnie przeturlał się i zrobił dziecinnie prosty mostek. Podparł się o kolona zasapany. "To chyba wszystko. Zdałem?"
Offline
Sztylet sam wskoczył mi do ręki, a jego zimne ostrze powędrowało ku szyi mojego ucznia. Przylgnęło do jego gardła, gotowe by przelać bulgocący, czerwony płyn. Stanęłam bardzo blisko niego. Jego sekwencja była żałosna, ale wystarczająca, żeby zaliczyć. Powód mojej złości był zgoła inny.
-Nigdy - warknęłam -nigdy nie mów do mnie "Pani"! - spojrzałam mu nienawistnie w oczy.
Siła: 10
Zwinność: 21
Zręczność: 18
Inteligencja: 20
Wytrzymałość: 13
Magia:
Powietrze:
Podmuch, Powietrzne cięcie, Powietrzny świder, Wietrzny chód, Podmuch dymu, Wzmocnienie broni, Wicher, Mały huragan, Wietrzna ochrona, Bańka powietrzna
Ciemność:
Tchnienie śmierci, Mroczne duchy, Macki, Ukrycie Cienia, Szał Mroku, Mroczne Igły, Trupia Ciemność, Mroczne pięści, Marsz mroku, Wieczne zaciemnienie
Akrobatyka:
Koci Unik, Pajęczy Chód, Odskok, Wybicie, Wyskok, Chód pancernika, Furia
Pułapki:
Błysk, Wybuch, Szlak igieł, Trująca chmura, Mgła, Mrok, Zwierzęca Wrogość
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
Służba społeczności: 1
Szpiegowskie: 1
Sabotażowe: 1
Dywersyjne: 1
PW to podstawowy środek komunikacji. gryzę tylko czasami
Offline
Użytkownik
"Przepraszam bardzo" Adrenalina przelewała się do każdej części jego ciała, a serce tak waliło, że mógłby teraz powtórzyć 5 razy tę sekwencje. Złapał lekko za sztylet i odsunął się z linii cięcia. Modlił się tylko, żeby nie zrobić jakiegoś gwałtownego ruchu. Jeden jej ruch i będzie po nim.
"A więc jak się mam do ... Ciebie zwracać? Mentorko? Nauczycielko?"
Offline
Schowałam sztylet, wciąż nie spuszczając wzroku z twarzy elfa.
-Jestem twoją mentorką - powiedziałam krótko. To, jak będzie się do mnie zwracał - nie miało dla mnie żadnego znaczenia, ale nie znosiłam, gdy ktoś nazywał mnie "panią".
Nie czułam się na tyle staro i nie byłam mężatką. Nie zarządzałam też tabunem niewolników.
Odsunęłam się kawałek i wpisałam do dziennika dużą 3+
-Gotowy na kolejną lekcję?
Siła: 10
Zwinność: 21
Zręczność: 18
Inteligencja: 20
Wytrzymałość: 13
Magia:
Powietrze:
Podmuch, Powietrzne cięcie, Powietrzny świder, Wietrzny chód, Podmuch dymu, Wzmocnienie broni, Wicher, Mały huragan, Wietrzna ochrona, Bańka powietrzna
Ciemność:
Tchnienie śmierci, Mroczne duchy, Macki, Ukrycie Cienia, Szał Mroku, Mroczne Igły, Trupia Ciemność, Mroczne pięści, Marsz mroku, Wieczne zaciemnienie
Akrobatyka:
Koci Unik, Pajęczy Chód, Odskok, Wybicie, Wyskok, Chód pancernika, Furia
Pułapki:
Błysk, Wybuch, Szlak igieł, Trująca chmura, Mgła, Mrok, Zwierzęca Wrogość
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
Służba społeczności: 1
Szpiegowskie: 1
Sabotażowe: 1
Dywersyjne: 1
PW to podstawowy środek komunikacji. gryzę tylko czasami
Offline
Użytkownik
"Dobrze mentorko, a jeżeli mogę wiedzieć to, co tam wpisałaś?" Kurde pewnie słabo mi poszła ta akrobatyka, ale ciekaw jestem, jak innym poszło.
"Prawdę powiedziawszy wolałbym sobie odpocząć, może pójdziemy do karczmy na jedno małe piwo. Ja stawiam." W pełnym uśmiechu pokazał zęby.
Offline