Użytkownik
-Wiesz... czterdzieści lat jak na elfa to niewiele a dwadzieścia lat różnicy to nic - tu się zaśmiałem.
-A tak swoją drogą, to czemu jesteś taka zamknięta? Twoja pozycja wskazuje, że nie czujesz się swobodnie... Coś jest nie tak? - spytałem spokojnie. Nie dziwiło mnie takie zachowanie dziewczyny, ale chcąc, żebyśmy sobie ufali, potrzeba prawdomówności i otwarcia.
Offline
Zaśmiałam się, wraz z tobą.
- Zamknięta? Chyba z natury. Zawsze tak było. - Uśmiechnęłam się kąckiem wargi, patrząc na chłopaka.
- Ale jeśli dasz mi troche więcej czasu, z pewnością się otworzę.
Offline
Użytkownik
-Dobrze - uśmiechnąłem się. - Ja jestem otwarty całkowicie. Więc jeśli tylko chcesz możesz zapytać mnie o wszystko. Dla mnie nie ma tematów tabu - powiedziałem. Cały czas uśmiechając się patrzyłem na dziewczynę.
-Chyba, że ja pierwszy zapytam... Co myślisz o magii?
Offline
- Trudne pytanie. Myslę, że jest pożyteczna, ale nie widzę powodów, by używać jej do bójek - Wzruszyłam lekko ramionami - dość skomplikowane - Skwitowałam i uśmiechnęłam się ciepło, zdecydowałam to samo pytanie zadać tobie.
- A ty?
Offline
Użytkownik
-Ja? Cóż... Moim marzeniem jest zgłębić jak największą wiedzę magiczną. Chciałbym znać wszystkie zaklęcia. Jeśli już chodzi o wykorzystanie magii to raczej interesuje mnie lecznictwo. - wypowiedziałem bez namysłu jednym tchem, jakby to była regułka. Od dawna było to moim marzeniem.
Offline
- Ja chciałabym, każdego dnia i każdej nocy siedzieć na wysokim drzewie, ale nie samotnie, z kimś, kogo bardzo polubię, obserwując wschody i zachody słońca. Błahe miewam marzenia, są często jednak jednorazowe - Rzuciłam, zakładając kosmyk swych białych włosów za ucho i uśmiechając się do Ciebie promiennie.
Offline
Użytkownik
Jeśli chcesz, to ja mógłbym ci kiedyś towarzyszyć - powiedziałem rumieniąc się. To chyba nic normalnego u mnie. Przynajmniej nigdy coś takiego nie występowało. Wstałem i zacząłem przechadzać się po pokoiku unikając kontaktu wzrokowego z Inel.
Offline
- Tak, było by miło - Odparłam cicho.
Nie spuściłam jednak z Ciebie wzroku i dokładnie wiedziałam, dlaczego tak nagle wstałeś i urządziłeś sobie mały spacer po domu.
- Rumienisz się - Jęknęłam i zaśmiałam się głośno.
Offline
Użytkownik
Zaskoczony walnąłem - Nie! Skądże! Ja tylko tak jakoś... no wiesz...
To była porażka. Ja wielki amant i bożyszcz kobiet miałbym się rumienić?!
Offline
- No wiem? - Zapytałam, wciąż lekko rozbawiona.
- Och, Elian, to całkiem normalne, nie musisz się z tym chować - Moją twarz rozjaśnił promienny uśmiech.
Sama prawie bez przerwy się rumieniłam.
Offline
Użytkownik
-Cóż... No... Ale niezręczna sytuacja - zacząłem się śmiać jak ostatni głupek, ale musiałem coś zrobić, żeby wybrnąć chociaż na chwilę z tego tematu.
-To może zadasz w końcu jakieś pytanie? - spytałem
Offline
- Tak, zadam. Dlaczego tak zależy Ci, na tym zadawaniu pytań? Nie mam ich tyle. Nasuwają się w trakcie rozmowy, a nie na zawołanie - Zaśmiałam się cicho. A łokcie oparłam o stół, a na dłoniach zaś położyłam głowę, przypatrując się tobie z uśmiechem.
Offline
Użytkownik
-Nie wiem. Jakoś tak po prostu... Może dlatego, że sam jakoś nie mogę się zdobyć na żadne sensowne? - odpowiedziałem. - Ten jej wzrok... Ależ mnie to peszy. Gdyby jeszcze nie miała tych pięknych oczu to nic by się nie działo, a tak...
Ostatnio edytowany przez Elian (2009-12-08 17:31:37)
Offline
- Pytanie nie musi być sensowne, powinno być bardziej szczere, niż sensowne - Zaśmiałam sie cicho.
Zastanawiałam się, o czym mysli chłopak.
Offline
Użytkownik
-Miałaś już może kogoś? - spytałem. Serce we mnie zadrżało. Co ja takiego narobiłem?!- pomyślałem.
-Albo dobra nie ważne... uznajmy, że nie było tego pytania... czy coś... - zacząłem się mieszać. Niestety, zanim pomyślę, to mówię...
Offline