- Gdy siedzę po pas w błocie - Nucę, szukając zioła. Już wyobrażałam sobie minę starca, kiedy wrócę do niego, z ziołem, czy bez, ale jednak po pas w błocie, jak nie po piersi. Choć byłam bez buta, dalej rozglądałam się dzielnie w poszukiwaniu zielska.
Offline
Gość specjalny
I wreszcie... zobaczyłaś je! Trzy małe zioła złączone w całość, które rosły w wolnym od błota miejscu, oświetlonym przez nikłe promienie słońca przenikające przez korony drzew. Wydawały się lekko połyskiwać na tle tego niezbyt przyjemnego otoczenia. Dzieliło cię od niego zaledwie kilka kroków, które mogłabyś pokonać dwoma dużymi susami, jednak nie to było problemem. Roślina otoczona była kaskadą lekko wymarłych już krzewów róży, które o dziwo - wcześniej zgubiły kolce zostawiając je powbijane w błoto. Nie wiesz w jakim miejscu możesz nadziać się na złośliwe części tej dzikiej rośliny. Co robisz?
Offline
Postanawiam się pokaleczyć, ach, co to dla masochisty. Ale gdy tylko pierwszy kolec wbił mi się w skórę, odskoczyłam i zryzygnowałam z tego głupiego pomysłu.
- Supermenie, przybądz! - Zawołałam, wzdychając cicho. Starannie odsuwając od siebie kolce, przybliżyłam się o krok do mojej zdobyczy. Wyciągnęłam rękę, z nadzieją, że jednak już je uchwycę.
Offline
Gość specjalny
Wszystko poszło ładnie, zgrabnie odsunęłaś kolce - nie zauważając kilku.
Zdawało ci się że już sięgniesz po roślinę, kiedy jej liście jak i cały kwiat odsuneły się o centrymetr, uniemożliwając ci uchwycenie łodyżki. Jeden z kolców którego nie zauważyłaś wbił się wraz z gwałtownym ruchem w Twoją piętę.
Offline
Ugh. Brutalne zadanie. Stwierdziłam, wyciągając kolec z swojej pięty i jęcząc przy tym cicho. Nienawidzę róż! Jęczałam w myslach, ponownie starając się siegnąć po roślinę.
Offline
Gość specjalny
Już mogłaś ją sięgnąć! Jednak roślina jakimś cudem przekorzeniła się 5 centrymetrów od kierunku z którego przybyła twoja ręka. Zachwiałaś się i tylną "częścią ciała" spadłaś na wysuszone krzewy róż. Gałęzie tej rośliny niemiłosiernie wbiły ci się w plecy.
Offline
Dupa. Wkuriwłam się niemiłosiernie. Supermen przy mnie to pikuś - zakrzyknęłam w myślach i po pięciu minutach trudów, zerwałam tę pieprzoną, ruchomą roślinkę, z jej korzeniem i mocno ją trzymając, topiąc się w bagnie po pas, poczęłam wracać w strone lasu.
Offline
Gość specjalny
Before: Złapałaś roślinkę z całej siły, a ta próbując się wyrwać z twoich uścisków szamotała ci się w dłoni. Nie dałaś się, pociągnęłaś ją z taką siłą że poleciałaś do tyłu i wraz z ziołem całkowicie wbiłaś się w błoto i inne tego pokroju świństwa.
After: Z "tą pieprzoną ruchomą" roślinką w ręku przedzierałaś się przez gąszcze lasu.
- Tutaj! - Zawołał podekscytowany starzec ze swojego domku w głębi lasu.
Offline
Mokra, brudna i pokrawiona, jednak uśmiechnęłam się do starca i szybko stanęłam przed jego domkiem, sądząc, że wchodząc w takim stanie, raczej sprawię mu wiele sprzątania.
- Proszę, to dla pana. - Odparłam, podając mu roślinkę.
Offline
Gość specjalny
Starzec spojrzał na ciebie swoim zamglonym wzrokiem i podał ci butelkę wywaru. Uśmiechnął się tylko serdecznie spod swoich okrągłych okularów.
- O, znalazłaś ją. Tak właściwie wracając do swojej chatki natknąłem się na takie samo zioło o które cię poprosiłem. Do twojego powrotu zdążyłem już sporządzić z niego miksturę. - Poklepał cię po ramieniu. - Oczywiście Twoja nagroda dalej obowiązuje, chwileczkę. Mimo wszystko bardzo dziękuję
Podrapał się po swojej siwej bródce grzebiąc jedną ręką w kieszeni poszarpanej szaty.
Offline
- Cóż to za wywar, psze pana? - Zapytałam, zaciekawiona.
Offline
Gość specjalny
- To Cunnemulus Therneti, (nie pytaj co to jest x_X) specjalny napój dzięki któremu każde powierzchowne rany, siniaki czy zatarcia znikają w mgnieniu oka. Można go użyć dwa razy, bo tyle mierzą sobie 2 łyki. - Odparł wyraźnie zadowolony ze swojego wszechstronnego uzdolnienia alchemicznego. - Jeszcze raz bardzo ci dziękuję i dowidzenia.
Wręczył ci jeszcze 100 ogników i pomachał miło na pożegnanie wracając do lektury, którą przerwał gdy wróciłaś by oddać mu roślinkę.
Misja zakończona powodzeniem, 2 pkt statusu. ;)
Ostatnio edytowany przez Valiel (2009-12-16 22:02:59)
Offline
MF!
Druga z misji zostaje unieważniona. KP do zmiany. Lecznica czeka.
Siła: 10
Zwinność: 21
Zręczność: 18
Inteligencja: 20
Wytrzymałość: 13
Magia:
Powietrze:
Podmuch, Powietrzne cięcie, Powietrzny świder, Wietrzny chód, Podmuch dymu, Wzmocnienie broni, Wicher, Mały huragan, Wietrzna ochrona, Bańka powietrzna
Ciemność:
Tchnienie śmierci, Mroczne duchy, Macki, Ukrycie Cienia, Szał Mroku, Mroczne Igły, Trupia Ciemność, Mroczne pięści, Marsz mroku, Wieczne zaciemnienie
Akrobatyka:
Koci Unik, Pajęczy Chód, Odskok, Wybicie, Wyskok, Chód pancernika, Furia
Pułapki:
Błysk, Wybuch, Szlak igieł, Trująca chmura, Mgła, Mrok, Zwierzęca Wrogość
Żywioł magii: Powietrze
Walki: Zwycięskie - 0 / Przegrane - 0 / Remisy - 0
Zadania:
Służba społeczności: 1
Szpiegowskie: 1
Sabotażowe: 1
Dywersyjne: 1
PW to podstawowy środek komunikacji. gryzę tylko czasami
Offline